Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Najstarszy organizm świata żyje w Szkocji

0
Podziel się:

Bardzo rzadki gatunek słodkowodnej krewetki, pamiętający czasy dinozaurów i
uchodzący za najstarszy w świecie znany gatunek zwierząt wykryto w Szkocji - donosi agencja Press
Association, powołując się na naukowców uniwersytetu z Glasgow.

Bardzo rzadki gatunek słodkowodnej krewetki, pamiętający czasy dinozaurów i uchodzący za najstarszy w świecie znany gatunek zwierząt wykryto w Szkocji - donosi agencja Press Association, powołując się na naukowców uniwersytetu z Glasgow.

Dwie kolonie krewetek przypominających z wyglądu kijanki (ang. tadpole shrimp, łac. triops cancriformis) zostały znalezione w okolicach Caerlaverock na wybrzeżu Solway w hrabstwie Dumfriesshire. Gatunek ten jest znany na wszystkich kontynentach z wyjątkiem Antarktydy i podlega ścisłej ochronie.

Eksperci nie wykluczają, że kolejne kolonie tego zagrożonego wymarciem i chronionego skorupiaka mogą być też w innych miejscach w Szkocji.

Kijankowa krewetka znana ze skamienielin i żyjąca współcześnie, jest zasadniczo jednym i tym samym gatunkiem, który żył 200-220 mln lat temu, gdy na Ziemi pojawiły się pierwsze dinozaury. Krewetki rosną bardzo szybko, osiągając dorosłość w ok. 2 tygodnie. Żyją krótko, do kilkudziesięciu dni. Skorupiak ma 72 pary nóg i dodatkowe trzecie oko, pływa do góry brzuchem i jest w ciągłym ruchu. Oczy ma umieszczone na brzuchu.

Krewetki przystosowały się do życia w wysychających zbiornikach wodnych. Gdy woda wysycha, dorosłe osobniki wymierają, ale pozostawiają po sobie jajka zdolne przetrwać w stanie uśpienia nawet kilkanaście lat i ożywające z chwilą powrotu deszczowej aury.

Naukowcy z Glasgow pobrali próbki błota z kałuż w okolicach Caerlaverock. Następnie je osuszyli, po czym nawilżyli wodą i umieścili w akwariach. Po upływie dwóch tygodni jedno z akwariów wypełniło się dużych rozmiarów krewetkami. (PAP)

asw/ tot/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)