Przewodniczący SLD Grzegorz Napieralski powiedział w poniedziałek w Szczecinie, że jego ugrupowanie jest gotowe do rozmów z PO w sprawie projektu ustawy medialnej. Mamy nadzieję, że w tym tygodniu do rozmów z PO dojdzie - dodał.
"Bardzo mocno naciskamy, aby finansowanie mediów publicznych było niezależne, ponieważ to tylko daje możliwość odsunięcia ich od polityki" - zaznaczył polityk SLD.
Jak podkreślił, to co proponuje PO jest "trudne do przyjęcia". Obawiamy się, że propozycja PO dotycząca finansowana mediów publicznych będzie wymagać opinii UE, a ta może być negatywna - dodał.
Jego zdaniem, propozycje te nie spowodują polepszenia finansowania mediów publicznych. My proponujemy system, który będzie szczelny, egzekwowalny i da możliwość zwolnienia z opłat najbiedniejszych - emerytów i rencistów - zaznaczył.
Sojusz proponuje, by abonament radiowo-telewizyjny zastąpić odpisem od PIT i od CIT. Według polityków SLD, pozwoli to na stuprocentową ściągalność opłat i na zwolnienie z niej emerytów, rencistów i bezrobotnych.
Pytany o stanowisko SLD w sprawie propozycji PO dotyczącej zawieszenia dotowania partii politycznych z budżetu państwa Napieralski powiedział, że stanowisko Sojuszu jest niezmienne. "Nie zajmujemy się tematami zastępczymi, to co robi PO jest moim zdaniem zasłoną przed prawdziwymi skutkami kryzysu" - podkreślił.
Przypomniał, że SLD sugerował, by największe partie zmniejszyły sobie finansowanie z budżetu o połowę, natomiast mniejsze odpowiednio mniej, a pieniądz z budżetu na partie miałyby być wydawane nie na bilboardy czy reklamy telewizyjne, ale na utrzymanie eksperckiego zaplecza partii.
Zwracamy też uwagę, że finansowanie z budżetu zapobiega korupcji i powoduje, że partie nie są tylko dla bardzo bogatych ludzi - dodał.
"Proponujemy by PiS i PO zrzekły się 50 proc. dotacji, a mniejsze partie 10-20 proc. Wtedy to będzie bardzo sprawiedliwe" - powiedział Napieralski.
Przypomniał, że projekt w sprawie finansowania partii politycznych SLD napisał już "dawno temu" i złożył go u marszałka Sejmu. Nikt do tego projektu wtedy nie zajrzał - zaznaczył.
W tym tygodniu mają trafić do Sejmu projekty ustaw autorstwa PO i Lewicy - zmieniające zasady finansowania partii. Platforma chce zawiesić przekazywanie partiom subwencji z budżetu państwa od kwietnia 2009 do końca grudnia 2010 roku. Lewica proponuje zmniejszenie subwencji dla poszczególnych ugrupowań, tak by najbogatsze partie dostawały około połowę tych środków; biedniejsze zaś - relatywnie mniej. Proponowane przez Lewicę zmiany zakazują partiom wydawanie publicznych środków na spoty reklamowe i bilboardy. Według Lewicy, przedsięwzięcia takie powinny być finansowane ze składek członkowskich. (PAP)
epr/ mkr/ la/ jbr/