Chcielibyśmy jak najszybciej zmienić ustawę i to, co dzieje się w mediach publicznych - powiedział w piątek przewodniczący SLD Grzegorz Napieralski. Jak dodał, co do pryncypiów Sojusz pozostanie nieugięty, a najistotniejszą sprawą pozostaje sposób finansowania mediów publicznych.
SLD proponuje, żeby abonament zastąpić odpisem od PIT i od CIT. Według polityków Sojuszu pozwoli to na stuprocentową ściągalność opłat i na zwolnienie z niej emerytów, rencistów i bezrobotnych. Jak tłumaczył Napieralski, choć kwota odpisu byłaby niższa niż obecna stawka abonamentu, to przy zwiększeniu ściągalności media publiczne spokojnie by się z tego utrzymały.
"Poprosiliśmy PO, aby minister finansów dokonał symulacji takich opłat i żałujemy, że do tej pory tego nie zrobił, bo to by być może nie przekonanych w Platformie do tej formy mogło przekonać" - podkreślił w Krakowie szef SLD.
Zdaniem Napieralskiego propozycja finansowania mediów publicznych złożona przez PO może być zakwestionowana przez UE, co może być przeszkodą w przeprowadzeniu szybkich zmian w mediach publicznych. Pytany czy Sojusz w tej sprawie ustąpi, Napieralski odparł: "finansowanie dla nas jest bardzo ważne".
Dodał, że SLD upiera się przy trzech ważnych kwestiach: przy niezależnym finansowaniu, licencji programowej, która ma być kolejnym mechanizmem odsuwania mediów publicznych od rządzących i zmianach organizacyjnych w samej strukturze publicznej telewizji i radia.
Jak wyjaśnił, SLD chce wprowadzania licencji czyli ustawowego zapisu, na czym ma polegać misja mediów publicznych. Według Napieralskiego propozycja, by o taką licencję mogły się starać media publiczne i prywatne jest pomysłem "złym i skomplikowanym".
SLD jest też przeciwne połączeniu publicznego radia i telewizji. Według Napieralskiego oddziały terenowe TVP należy połączyć w jeden, oddzielny holding i podobne rozwiązanie zastosować wobec regionalnych rozgłośni Polskiego Radia, a strukturę zarządzania TVP i PR w Warszawie zmienić na bardziej efektywną.
Według Napieralskiego, PO i SLD różnią się w sprawie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, ale tu - jak ocenił - możliwe są ustępstwa.
"Uważaliśmy, że dla bezpieczeństwa zgodności z konstytucją należy do obecnego składu KRRiTV dokooptować nowych członków. PO upiera się, że trzeba wymienić całość. Jeżeli Platforma przedstawi nam poważne ekspertyzy prawne konstytucjonalistów, że na tyle zmienia się zasada funkcjonowania Rady, że można dokonać takiej zmiany, jesteśmy gotowi ustąpić" - zadeklarował szef Sojuszu. (PAP)
wos/ par/ mow/
