# Dochodzą informacje o sobotnim apelu SLD o pełną ratyfikację przez Polskę Karty Praw Podstawowych UE oraz wypowiedzi sygnatariuszy apelu. #
17.09. Wrocław (PAP) - Przewodniczący SLD Grzegorz Napieralski zapowiedział, że spotka się ze związkowcami, którzy w sobotę przejdą w euromanifestacji ulicami Wrocławia. SLD zaapelowało też o pełną ratyfikację przez Polskę Karty Praw Podstawowych UE.
Podczas konferencji prasowej Napieralski podkreślił, że wspiera i popiera to, co dzieje się w sobotę w stolicy Dolnego Śląska. "Popieram moich przyjaciół, którzy są zrzeszeni w różnych centralach związkowych. Ich postulaty są dobre i bardzo ważne, podobnie jak dzisiejsza manifestacja, i myślę, że zostaniemy usłyszani nie tylko przez rząd w Polsce, a przez rządy w całej Europie" - mówił.
Napieralski podkreślił, że pojawi się pod Stadionem Olimpijskim, gdzie zbierają się związkowcy i spotka się z nimi, ale nie weźmie udziału w pochodzie. "Nie chciałbym, żeby to było tak odebrane i nie oczekujcie tego ode mnie, że będę robił specjalną manifestację polityczną. To dzień walki o prawa i my mamy obowiązek jako politycy słuchać ludzi. Chciałbym ich dzisiaj wysłuchać i z nimi porozmawiać, dlatego się tam pojawię" - dodał.
W organizowanej w sobotę we Wrocławiu euromanifestacji udział weźmie ok. 30 tys. związkowców z całej Europy. Będą protestować pod hasłami "Tak dla europejskiej solidarności, tak dla miejsc pracy i praw pracowniczych, nie dla polityki cięć".
Organizatorem protestu jest Europejska Konfederacja Związków Zawodowych (EKZZ). Związkowcy nieprzypadkowo spotykają się w sobotę we Wrocławiu, bowiem od piątku w Hali Stulecie odbywa się nieformalne spotkanie ministrów finansów i prezesów banków centralnych Unii Europejskiej.
Również w sobotę, jeszcze przed euromanifestacją, SLD zaapelowało o pełną ratyfikację przez Polskę Karty Praw Podstawowych UE. "Nie ratyfikowanie Karty, to tak jakby w Polsce nie przestrzegać konstytucji" - powiedział lider SLD Grzegorz Napieralski.
Przewodniczący Sojuszu zaznaczył, że prawa zawarte w Karcie są dla wszystkich, "niezależnie od tego skąd pochodzimy, gdzie się urodziliśmy i gdzie mieszkamy".
"Karta to wielkie osiągnięcie ludzi, którzy za cel postawili sobie sprawiedliwość i dobro człowieka. Niezrozumiałe jest to, że nie jest ona w Polsce ratyfikowana. Decyzja Tuska o jej nie ratyfikowaniu powoduje, że Polacy są gorsi. Nie możemy m.in. walczyć o swoje prawa w instytucjach europejskich" - mówił Napieralski.
Pod apelem podpisali się także przewodniczący Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych Jan Guz, a w imieniu Grupy Postępowego Sojuszu Socjalistów i Demokratów w Parlamencie Europejskim Martin Schulz.
Zdaniem Guza, w obliczu kryzysu gospodarczego konieczne jest wzmocnienia praw pracowniczych i obywatelskich. "Oczekujemy, że Polska dołączy do Europy w zakresie systemu zabezpieczenia socjalnego" - zaznaczył.
Schulz podkreślił, że nie ma obecnie lepszego momentu na ratyfikację Karty, niż chwila, w której Polska przewodzi UE. "To dobry czas, żeby wypełnić złożoną cztery lata temu obietnicę" - dodał.
Napieralski zapowiedział, że kiedy po wyborach SLD będzie miało wpływ na to, co dzieje się w Polsce, "to zrobimy wszystko, żeby niespełnioną obietnicę Tuska wykonać jako SLD".
Związkowcy planują wyruszyć spod Stadionu Olimpijskiego we Wrocławiu o godz. 13-tej, dojść do Hali Stulecia, gdzie mieli protestować w związku z obecnością ministrów finansów UE, i ulicami Wrocławia dojść do Rynku. Tam na zakończenie euromanifestacji planowane są przemówienia przewodniczących wszystkich związków zawodowych biorących udział w manifestacji.(PAP)
mic/ abe/
