Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Napieralski: trzeba się zastanowić na rolą Komisji Etyki Poselskiej

0
Podziel się:

Trzeba się zastanowić na rolą Komisji Etyki Poselskiej - powiedział szef
SLD Grzegorz Napieralski po piątkowym porannym spotkaniu z prezydentem Bronisławem Komorowski. Jego
zdaniem, kary nakładane przez komisję powinny być bardziej widoczne.

*Trzeba się zastanowić na rolą Komisji Etyki Poselskiej - powiedział szef SLD Grzegorz Napieralski po piątkowym porannym spotkaniu z prezydentem Bronisławem Komorowski. Jego zdaniem, kary nakładane przez komisję powinny być bardziej widoczne. *

Szef Sojuszu ocenił spotkanie jako dobre. W większości - jak mówił - dotyczyło wtorkowych wydarzeń w łódzkim biurze PiS.

"Przedstawiłem panu prezydentowi nasze mechanizmy wewnętrzne w Sojuszu, tak, aby taki ostry język w debacie publicznej nie miał miejsca, aby dyscyplinować jednak tych polityków, którzy będą chcieli pójść o krok za daleko. Przedstawiłem panu prezydentowi nasz pomysł, który dobrze funkcjonuje, czyli komisja etyki i rzecznik dyscypliny, który jest na każdym szczeblu władzy SLD. Być może warto zapożyczać dobre pomysły" - mówił Napieralski dziennikarzom po wyjściu z Pałacu Prezydenckiego.

Przypomniał też, że przed wyborami parlamentarnymi 2007 roku Sojusz opracował swój własny "kodeks pozytywnych zachowań, standardów w polityce, które powinny obowiązywać, aby debata nie była debatą agresji, ale debatą, sporem o coś". "Okazało się, że to, co u nas już działa, jest zbieżne z pomysłem pana prezydenta" - dodał szef Sojuszu.

Lider SLD zapowiedział, że jego klub, wraz z wiceszfową partii Katarzyną Piekarską, przygotuje propozycje zmian, m.in. w regulaminie Sejmu. Chodzi - jak mówił - o to, by Komisja Etyki Poselskiej miała "inną wagę, inną rolę".

"Zaproponowałem, byśmy wspólnie zastanowili się na rolą Komisji Etyki Poselskiej. Być może warto przeorganizować pracę komisji tak, by miała duży autorytet (...), by kara była widoczna" - zaznaczył Napieralski.

Dodał, że propozycje będzie chciał przedyskutować z pozostałymi klubami parlamentarnymi.

Według szefa Sojuszu, w przyszłym tygodniu miałaby się odbyć kolejna tura spotkań liderów partii z prezydentem. "Prezydent sugerował, żeby to była kolejna seria spotkań z wszystkimi liderami politycznymi, ale żeby to miało sens, to bardzo istotne jest, by prezydent wykonał też naprawdę wiele różnych, innych gestów. Ja proponowałem, by na przykład spotkał się ze swoim środowiskiem, by też dał przykład" - zaznaczył Napieralski.

Zapowiedział, że on sam zrobi "wszystko, by studzić negatywne emocje w polityce". "Niech te emocje będą pozytywne, niech będą sporem o sprawę, o ustawę, o naprawę państwa, a nie jak to jest dzisiaj, jak widzieliśmy wczoraj w debacie - atak jednego na drugiego" - dodał lider SLD.

Po zabójstwie pracownika w łódzkim biurze PiS, prezydent spotyka się z liderami partyjnymi w sprawie obniżenia poziomu agresji w polityce. W piątek rano rozmawiał też z wicepremierem, prezesm PSL Waldemarem Pawlakiem. Następnie w Pałacu Prezydenckim rozpoczęły się indywidualne spotkania z szefami klubu: PSL - Stanisławem Żelichowskim, PO - Tomaszem Tomczykiewiczem i PiS - Mariuszem Błaszczakiem.

W piątek rano do Pałacu Prezydenckiego miał przyjechać premier Donald Tusk, jednak spotkanie to zostało przełożone na godz. 14.30. (PAP)

mkr/ mok/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)