NATO zastrzega sobie prawo reagowania na każdą nową agresję wobec jego sił na północy Kosowa; zastosowana wobec żołnierzy KFOR przemoc jest "nie do zaakceptowania" - oznajmił we wtorek szef dowództwa operacyjnego NATO w Neapolu, admirał Samuel Locklear.
"Przemoc wobec żołnierzy sił NATO (KFOR) jest nie do zaakceptowania, tak jak wszelkie akty kryminalne wobec nich. KFOR będzie działać przeciwko każdej kolejnej agresywnej akcji" - powiedział amerykański admirał na lotnisku wojskowym w Prisztinie.
Dowódca sił KFOR, niemiecki generał Erhard Drews poinformował, że we wtorek pozostaje w szpitalu jeszcze 30 żołnierzy KFOR rannych w poniedziałkowych starciach z Serbami na północy Kosowa.
Do starć doszło, kiedy żołnierze KFOR zaczęli usuwać barykadę we wsi Jagjenica, wzniesioną przez Serbów, by uniemożliwić rządowi Kosowa obsadzenie celnikami i funkcjonariuszami straży granicznej przejścia na granicy z Serbią.
Żołnierze KFOR użyli gazu łzawiącego, gumowych pocisków i armatki wodnej przeciwko kilku tysiącom Serbów, którzy usiłowali odeprzeć ich od barykady. (PAP)
jo/ mc/
10297414