Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Naukowcy o perspektywach medycznego wykorzystania krwi pępowinowej

0
Podziel się:

Od 22 lat komórki z krwi pępowinowej ratują życie osób z białaczkami,
wrodzonymi chorobami krwi, niedoborami odporności. Obecnie trwają intensywne badania nad
możliwością wykorzystania ich w terapii innych chorób, np. układu krążenia czy układu nerwowego.

Od 22 lat komórki z krwi pępowinowej ratują życie osób z białaczkami, wrodzonymi chorobami krwi, niedoborami odporności. Obecnie trwają intensywne badania nad możliwością wykorzystania ich w terapii innych chorób, np. układu krążenia czy układu nerwowego.

Najnowszy stan wiedzy na ten temat prezentowali naukowcy podczas Światowego Kongresu Krwi Pępowinowej, który odbywał się w Marsylii w dniach 4-7 listopada.

Historia przeszczepiania komórek macierzystych z krwi pępowinowej zaczęła się w 1988 r., kiedy rodzice amerykańskiego chłopca Matthew Farrowa cierpiącego na poważną chorobę krwi zdecydowali się zaufać francuskiej hematolog prof. Eliane Gluckman. Pod kierunkiem specjalistki chłopiec przeszedł w Paryżu pierwsze na świecie przeszczepienie komórek z krwi pępowinowej, które pochodziły od jego siostry i były identyczne pod względem antygenów zgodności tkankowej (HLA). Matthew dzisiaj jest w pełni zdrowym mężczyzną, mężem i ojcem, a liczba przeszczepień krwi pępowinowej ratujących życie - zgodnie z najnowszymi danymi - przekroczyła na całym świecie 21 tys.

"Dziś wiemy, że przeżycie pacjentów, którym przeszczepia się komórki z krwi pępowinowej jest takie samo, jak po przeszczepieniu komórek macierzystych szpiku. Wiemy też, że choć układ krwiotwórczy odnawia się u nich wolniej, to są oni mniej narażeni np. na szkodliwą dla biorcy reakcję przeszczep przeciwko gospodarzowi" - powiedziała prof. Gluckman, która przewodniczyła kongresowi w Marsylii.

Według dr. n. med. Dariusza Boruczkowskiego specjalisty chorób dzieci i transplantologii klinicznej z Polskiego Banku Komórek Macierzystych, do zalet krwi pępowinowej można zaliczyć to, że jest łatwo dostępna, a metoda jej pobierania jest zupełnie nieinwazyjna. Do jej przeszczepienia wymagana jest zgodność mniejszej liczby antygenów tkankowych, niż w przypadku komórek ze szpiku lub krwi obwodowej, mniejsze jest też ryzyko przeniesienia jakiegokolwiek zakażenia.

"Największą jej wadą jest to, że okres odnowienia się układu krwiotwórczego po przeszczepieniu wynosi ok. dwa tygodnie dłużej niż po transplantacji szpiku" - powiedział specjalista w rozmowie z PAP. Dr Boruczkowski był w zespole lekarzy, którzy jako pierwsi w Polsce zastosowali komórki macierzyste szpiku w leczeniu wrodzonej choroby o nazwie adenoleukodystrofia.

Jak przypomniała prof. Gluckman, obecnie najczęstszymi wskazaniami do przeszczepiania krwi pępowinowej są: białaczki, hemoglobinopatie (choroby uwarunkowane genetycznie), niedokrwistość aplastyczna, w której dochodzi do niewydolności szpiku (np. niedokrwistość Fanconiego), złożone niedobory odporności oraz wrodzone zaburzenia metaboliczne.

Naukowcy prowadzą jednak intensywne badania nad zastosowaniem krwi pępowinowej w terapii innych schorzeń, m.in. uszkodzeniach układu nerwowego, serca, wątroby, chorobach autoagresywnych (stwardnienie rozsiane, cukrzyca typu 1, choroba Crohna) i wielu innych. Wynika to m.in. z faktu, że - podobnie jak szpik - krew pępowinowa może być nie tylko źródłem komórek macierzystych układu krwiotwórczego, ale też komórek zdolnych przekształcić się w inne tkanki, np. chrząstkę, mięsień sercowy czy tkankę nerwową.

Prof. Joanne Kurtzberg z Centrum Medycznego Uniwersytetu Duke w Durham (USA) rozpoczęła badania nad skutecznością przeszczepiania własnej krwi pępowinowej (tzw. przeszczepy autologiczne) dzieciom z porażeniem mózgowym.

"Stosuję komórki krwi pępowinowej do korygowania uwarunkowanych genetycznie schorzeń metabolicznych, jak mukopolisacharydoza, które zaburzają rozwój mózgu. Jeśli wcześnie przeszczepi się te komórki, można zapobiec zmianom neurologicznym u dzieci" - powiedziała PAP prof. Kurtzberg. W tym wypadku efekt terapeutyczny jest związany głównie z tym, że przeszczepione komórki produkują prawidłowy enzym, który zastępuje nieobecną lub wadliwą wersję. Komórki te przechodzą przez barierę krew-mózg, w przeciwieństwie do enzymu podawanego w postaci leku.

"Ponieważ mamy pewne dowody, że działanie tych komórek wiąże się też z innymi mechanizmami (...) zdecydowaliśmy się je przetestować u dzieci z nabytym uszkodzeniem tkanki nerwowej, jakim jest porażenie mózgowe. To początek badań i trudno przewidzieć, jakie będą ich wyniki" - powiedziała badaczka.

Z Marsylii Joanna Morga (PAP)

jjj/ agt/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)