Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Naukowcy z Politechniki Wrocławskiej podejrzani o wyłudzenie ponad 1,7 mln zł

0
Podziel się:

Legnicka prokuratura okręgowa postawiła zarzuty kolejnym naukowcom
Politechniki Wrocławskiej, którzy są podejrzani o wyłudzenia funduszy na badania m.in. z resortu
nauki. Grozi im za to do 15 lat więzienia.

Legnicka prokuratura okręgowa postawiła zarzuty kolejnym naukowcom Politechniki Wrocławskiej, którzy są podejrzani o wyłudzenia funduszy na badania m.in. z resortu nauki. Grozi im za to do 15 lat więzienia.

Jak poinformowała we wtorek rzecznik prokuratury Liliana Łukasiewicz, zarzuty dotyczą siedmiu projektów badawczych, tzw. grantów, zleconych uczelni w latach 2005-2013, na które fundusze pozyskano m.in. z Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego.

Podejrzani to pracownicy zakładu sztucznej inteligencji i projektowania algorytmów w Instytucie Informatyki, Automatyki i Robotyki Politechniki Wrocławskiej.

Według prokuratury podejrzani w ramach realizacji grantów zawierali umowy zlecenia na wykonanie prac cząstkowych z doktorantami, studentami oraz przypadkowymi osobami - najczęściej członkami rodzin lub znajomymi, niemającymi żadnych kwalifikacji do wykonania tych prac. "Mimo, że wiedzieli, że prace nie zostały wykonane lub wykonano je nierzetelnie, rozliczali przyznane środki w stanowiących podstawę do wypłaty raportach końcowych. Wprowadzili tym w błąd Politechnikę Wrocławską i Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Pieniądze za prace pobrali nienależnie" - napisała w oświadczeniu rzecznik prokuratury.

W poniedziałek zarzuty usłyszeli dwaj kierownicy poszczególnych projektów Maciej L. i Tomasz K. We wtorek zarzuty postawiono Mateuszowi G. Planowane jest przesłuchanie 64-letniego Adama J., kierownika jednego z zakładów politechniki - podała Łukasiewicz.

Kierownicy poszczególnych projektów podejrzani są nadto o oszustwa w związku z zawieraniem przez siebie umów na wykonywanie prac cząstkowych w ramach poszczególnych projektów.

Pierwsze zarzuty w tej sprawie prokurator postawił w czerwcu tego roku. Usłyszeli je 35-letni Adam K. oraz 34-letni Radosław R. - kierownicy dwóch innych projektów badawczych.

Za oszustwo, którego wartość w czasie popełnienia przestępstwa przekracza 200 tys. zł. grozi kara od 1 roku do 10 lat pozbawienia wolności. Funkcjonariuszowi publicznemu, który dopuścił się przestępstw w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, czyniąc sobie z tego tytułu stałe źródło dochodu, grozi kara od roku do 15 lat pozbawienia wolności.(PAP)

ros/ malk/ ura/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)