Premier Izraela Benjamin Netanjahu powiedział w środę, że prezydent Autonomii Palestyńskiej Mahmud Abbas nie może liczyć na zawarcie porozumienia pokojowego z Izraelem, jeśli będzie realizował porozumienia pojednawcze z rządzącym Strefą Gazy Hamasem.
"Autonomia Palestyńska musi wybrać między pokojem z Izraelem a pokojem z Hamasem. Pokój z jednym i drugim jest niemożliwy" - oświadczył Netanjahu w reakcji na ogłoszenie w środę przez islamski Hamas i umiarkowany Fatah wstępnego porozumienia w sprawie utworzenia tymczasowego rządu jedności i ustalenia daty wyborów.
Izrael nie może traktować Hamasu jako partnera w negocjacjach - mówił Netanjahu - ponieważ organizacja ta "dąży do zniszczenia Izraela, o czym mówi publicznie", a także "odpala rakiety na nasze miasta i rakiety przeciwpancerne na nasze dzieci".
Według izraelskiego premiera, niespodziewane ogłoszenie porozumienia w sprawie pojednania "uwidacznia słabość Autonomii Palestyńskiej" i stawia pytanie na temat tego, czy Hamas "przejmie Zachodni Brzeg, tak jak przejął Strefę Gazy".
Hamas zbrojnie przejął kontrolę nad Strefą Gazy w czerwcu 2007 r. Od tego czasu na terytoriach palestyńskich panuje faktyczna dwuwładza.
W krótkim komunikacie wygłoszonym po hebrajsku Netanjahu dodał: "Mam nadzieję, że Autonomia Palestyńska podejmie prawidłową decyzję, czyli wybierze pokój z Izraelem. Wybór należy do nich".
Izraelsko-palestyńskie rozmowy pokojowe zostały wznowione we wrześniu 2010 r., jednak wkrótce załamały się, gdy Netanjahu odmówił przedłużenia moratorium na budowę osiedli żydowskich na Zachodnim Brzegu Jordanu i we wschodniej części Jerozolimy. Netanjahu ma wygłosić pod koniec maja w Kongresie USA przemówienie, w którym zamierza - według izraelskich mediów - wystąpić z inicjatywą pokojową.
W ramach wstępnego porozumienia, zawartego w środę między Hamasem a Fatahem, u władzy pozostałby prezydent Abbas. Dymisje musieliby jednak złożyć premierzy Zachodniego Brzegu i Strefy Gazy. Według członka komitetu centralnego Fatahu Azzama al-Ahmada, w najbliższych dniach obie strony będą musiały porozumieć się co do nowego premiera. Ahmad podkreślał, że w skład nowego rządu weszliby jedynie deputowani niezależni.
Palestyńskie władze zamierzają we wrześniu zwrócić się do Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych, by uznało ich państwo obejmujące Strefę Gazy, Zachodni Brzeg Jordanu i Jerozolimę Wschodnią, zajęte przez Izrael w czasie wojny sześciodniowej z 1967 roku.(PAP)
jhp/ mc/
8867380 8867143
