Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Nie będzie odwołania w sprawie odmowy rejestracji znaku Pokolenie JP2

0
Podziel się:

Poznańska firma nie będzie
odwoływać się od decyzji Urzędu Patentowego, który odmówił jej
rejestracji znaku towarowego "Pokolenie JP2". Prezes firmy Paweł
Rydzyński nie zamierza jednak rezygnować z produkcji oraz
sprzedaży kubków i opasek żelowych z tym symbolem. Uważa, że ze
znaku może korzystać każdy.

Poznańska firma nie będzie odwoływać się od decyzji Urzędu Patentowego, który odmówił jej rejestracji znaku towarowego "Pokolenie JP2". Prezes firmy Paweł Rydzyński nie zamierza jednak rezygnować z produkcji oraz sprzedaży kubków i opasek żelowych z tym symbolem. Uważa, że ze znaku może korzystać każdy.

Urząd Patentowy w Warszawie odmówił poznańskiej firmie Generation sp. z o.o. zarejestrowania znaku towarowego "Pokolenie JP2", gdyż uznał, że symbole związane z Janem Pawłem II powinny być powszechnie dostępne i nie mogą być używane tylko przez jedną firmę dla osiągania korzyści ekonomicznych.

"O obrazie uczuć religijnych można mówić (...) również wtedy, kiedy dochodzi do uchybienie wartościom ważnym społecznie, niesprzedawalnym, nie dającym się wymiernie wyceniać" - głosi uzasadnienie decyzji Urzędu Patentowego zamieszczone na stronach internetowych poznańskiej firmy.

Urząd uznał ponadto, że wniosek został złożony w złej wierze, gdyż poznańska firma chciała zarejestrować znak powszechnie znany i używany. "Zawłaszczanie wytworów (...) wymyślonych przez inne osoby stanowi nienależną korzyść i może przynosić niezasłużone profity" - podkreślił Urząd Patentowy.

W rozmowie z PAP we wtorek Paweł Rydzyński zaznaczył, że w związku z odmową jego firma złożyła w Urzędzie Patentowym uwagi na temat podobnego wniosku, jaki w UP złożyła Katolicka Agencja Informacyjna. "Naszym zdaniem, jeżeli jednemu podmiotowi odmawia się na podstawie prawa rejestracji tego znaku, nikomu nie powinno się tego prawa nigdy przyznać" - podkreślił Rydzyński.

Prezes KAI Marcin Przeciszewski powiedział PAP we wtorek, że w Urzędzie Patentowym nie ma żadnego nowego wniosku KAI w sprawie znaku JP2. Przypomniał, że już półtora roku temu, w związku z prowadzoną wspólnie z Caritas akcją "Pokolenie JP2", został tam zarejestrowany znak o tej nazwie - tylko znak, a nie nazwa.

Natomiast firma poznańska - jak zaznaczył Przeciszewski - chciała zarejestrować nazwę "Pokolenie JP2". "Dlatego Urząd Patentowy im tego nie zarejestrował. Bo nazwa +Pokolenie JP2+ jest stwierdzeniem uniwersalnym, którego nikt sobie nie może przywłaszczyć" - wyjaśnił prezes KAI.

Rydzyński twierdzi, że produkcja oraz handel kubkami i opaskami z napisem Pokolenie JP2 jest częścią większego projektu i ma służyć kontynuacji młodzieżowej solidarności zrodzonej po śmierci Jana Pawła II. "Chcemy w ramach tego projektu umożliwić kontakty między osobami utożsamiającymi się z pokoleniem Jana Pawła II za pomocą strony internetowej; prowadzić sprzedaż produktów, które są widoczną identyfikacją z tym wielkim ruchem, aby każdy, kto chce mógł pokazać, że czuje się i należy do Pokolenia JP2" - powiedział PAP Rydzyński.

Do Urzędu Patentowego trafiło kilka tysięcy podpisów ludzi, którzy sprzeciwiali się rejestracji tego znaku przez poznańską firmę. Zdaniem Marty Jachowicz z Centrum Duszpasterstwa Młodzieży w Lublinie, które zbierało podpisy protestujących, decyzja Urzędu Patentowego jest słuszna, ponieważ symbolu Pokolenie JP2 nie może zawłaszczyć na wyłączność żadna firma i używać go do celów komercyjnych.

"Poznańska firma ewidentnie chciała zrobić interes na nośnym haśle. Sprzeciwiliśmy się temu, ponieważ uważamy, że to hasło powinno pozostawać wspólnym dobrem ludzi, którzy czerpią z wielkiej spuścizny duchowej Jana Pawła II" - powiedziała PAP Jachowicz we wtorek. Jej zdaniem oznaczanie hasłem Pokolenie JP2 koszulek i innych przedmiotów nie jest ważne dla identyfikacji ludzi kierujących się nauczaniem papieża-Polaka.

Według Jachowicz pokolenie Jana Pawła II to ludzie, którzy codziennym życiu kierują się nauką Jana Pawła II. "Ważne jest postępowanie. Napis na koszulce, którą ktoś założy, jeszcze nic nie znaczy, a powoływanie się na Jana Pawła II jest wręcz ostatnio nadużywane" - uważa Jachowicz.

Rydzyński nie zgadza się z zarzutami i podkreśla, że "jak dotąd jego firma nie zarobiła żadnych pieniędzy na sprzedaży spornych produktów". "Ponieśliśmy jak do tej pory koszty i dodatkowo przekazaliśmy bezpłatnie 70 tysięcy opasek na Dzień Papieski i pieniądze na odbudowę jednego ze spalonych kościołów" - powiedział Rydzyński.(PAP)

lis/ kop/ skz/ pz/ fal/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)