Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Niemcy bardzo zaniepokojone wydarzeniami na Białorusi

0
Podziel się:

Szef niemieckiej dyplomacji Guido Westerwelle wyraził w poniedziałek
zaniepokojenie brutalnym stłumieniem protestów opozycji na Białorusi po niedzielnych wyborach
prezydenckich w tym kraju. Rząd w Berlinie zaapelował o uwolnienie aresztowanych opozycjonistów.

Szef niemieckiej dyplomacji Guido Westerwelle wyraził w poniedziałek zaniepokojenie brutalnym stłumieniem protestów opozycji na Białorusi po niedzielnych wyborach prezydenckich w tym kraju. Rząd w Berlinie zaapelował o uwolnienie aresztowanych opozycjonistów.

"Jest nie do przyjęcia, by kandydaci opozycyjni i ich zwolennicy, którzy chcą skorzystać z prawa do wolności wypowiedzi, byli dręczeni, bici i zatrzymywani" - oświadczył minister.

"Kategorycznie zwróciliśmy władzom białoruskim uwagę na to, jak ważne jest dotrzymanie międzynarodowych standardów podczas wyborów i dokładnie przyjrzymy się pod tym kątem ocenie OBWE odnośnie przebiegu wyborów" - zapowiedział.

Rzecznik rządu w Berlinie Steffen Seibert powiedział, że Niemcy są "bardzo zaniepokojone" zarówno z powodu nieprawidłowości wyborczych, jak i stłumienia demonstracji opozycji.

"Wiele wskazuje na to, że nie spełniono międzynarodowych standardów dotyczących uczciwych i wolnych wyborów. Szczególnie niepokojące jest to, że większość kandydatów opozycji uwięziono, a niektórzy zostali ranni podczas aresztowania" - powiedział.

Jak dodał, rząd federalny apeluje o natychmiastowe uwolnienie aresztowanych polityków opozycji i dziennikarzy. Według rzecznika niedzielne wybory były testem dla dalszych relacji między Unią Europejską a Białorusią, dlatego proces wzajemnego zbliżenia "boleśnie ucierpiał".

Pełnomocnik niemieckiego rządu ds. praw człowieka i pomocy humanitarnej Markus Loening wyraził oburzenie interwencją białoruskiej milicji przeciwko dziesiątkom tysięcy ludzi demonstrujących na rzecz wolnych i uczciwych wyborów.

"To, że prezydent Alaksandr Łukaszenka pozwala bić obywateli i kandydatów opozycji, a milicja przemocą uniemożliwia dziennikarzom informowanie na temat tych wydarzeń, objawia autorytarne myślenie reżimu w Mińsku" - ocenił Loening w oświadczeniu, opublikowanym w poniedziałek przez niemieckie MSZ.

Zaapelował do władz Białorusi o zwolnienie zatrzymanych demonstrantów i wszczęcie postępowania przeciwko odpowiedzialnym za użycie przemocy.

Zdaniem chadeckiego polityka Georga Schirmbecka, który obserwował białoruskie wybory z ramienia OBWE, wyborów tych nie da się uznać za wolne i uczciwie, chociaż nie można jak na razie podważyć samego przebiegu niedzielnego głosowania.

"Przykro mi, lecz nie mogę potwierdzić zarzutów (białoruskiej) opozycji, że prezydent Alaksandr Łukaszenka dopuścił się oszustw wyborczych" - powiedział Schirmbeck niemieckiej gazecie "Neue Osnabruecker Zeitung".

Jak dodał, Łukaszenka zdołał jednak zapewnić sobie zwycięstwo wyborcze poprzez "autorytarną kontrolę mediów, które w trakcie kampanii wyborczej nie mogły udostępnić miejsca opozycji". Zdaniem Schrimbecka UE nadal powinna domagać się od władz Białorusi przeprowadzenia reform, a także wspierać ten kraj w trudnym procesie transformacji.

W ocenie ekspert Niemieckiego Towarzystwa Polityki Zagranicznej (DGAP) Marie-Leny May, brutalne stłumienie przez milicję protestów opozycji w Mińsku to sygnał, że dla Łukaszenki zbliżenie z UE nie jest priorytetem. "Zamiast tego skoncentruje się na partnerstwie z Rosją" - powiedziała ekspert PAP. Jej zdaniem krytyka Moskwy pod adresem białoruskiego prezydenta była jedynie grą, by wywrzeć presję w sprawie cen rosyjskiego gazu odbieranego przez Białoruś oraz warunków, na jakich oparta ma być unia celna pomiędzy Rosją a Białorusią.

Zdaniem May trudno na razie przewidzieć, czy protesty białoruskiej opozycji się rozszerzą. "Na wieczór w poniedziałek ponownie wezwano do protestów. Jednak kilku kandydatów opozycji na prezydenta trafiło do więzienia. Będą dalsze demonstracje, ale wczorajsza (niedzielna) brutalna interwencja znacznie osłabiła opozycję - oceniła May.

Ekspert DGAP opowiada się za dalszą integracją Białorusi, włączaniem w wielostronne projekty programu Partnerstwa Wschodniego UE, szczególnie na płaszczyźnie społeczeństwa obywatelskiego. "UE musi wyraźnie pokazać, że są demokratyczne reguły, których musi się trzymać też Łukaszenko. Nie uczynił tego i należy wyciągnąć konsekwencje" - oceniła May.

Z Berlina Anna Widzyk (PAP)

awi/ kar/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)