Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Niemcy: CDU za elastyczną kwotą dla kobiet w zarządach firm

0
Podziel się:

Rządząca Niemcami chadecka partia CDU opowiedziała się w środę na zjeździe w
Hanowerze za wprowadzeniem tzw. elastycznej kwoty dla kobiet w zarządach firm i radach nadzorczych.
Uchwała ta jest częścią programu modernizacji konserwatywnej partii.

Rządząca Niemcami chadecka partia CDU opowiedziała się w środę na zjeździe w Hanowerze za wprowadzeniem tzw. elastycznej kwoty dla kobiet w zarządach firm i radach nadzorczych. Uchwała ta jest częścią programu modernizacji konserwatywnej partii.

Chadecy chcą, by koncerny w swoim zakresie - a nie na podstawie ustawy - podejmowały dobrowolnie zobowiązania do zwiększenia udziału kobiet na najwyższych stanowiskach. Takie elastyczne rozwiązanie forsuje minister ds. rodziny Kristina Schroeder, popierana przez kanclerz Angelę Merkel.

"Moja cierpliwość wyczerpała się" - powiedziała Merkel we wtorek, w pierwszym dniu zjazdu, wzywając przedsiębiorców do bardziej energicznych działań na rzecz wejścia kobiet do kierowniczych gremiów koncernów.

W chadecko-liberalnym rządzie nie ma jednak zgody w tej sprawie. Wprowadzenia ustawowej 30-procentowej kwoty dla kobiet domaga się bowiem minister pracy Ursula von der Leyen. Za takim rozwiązaniem opowiada się także niemiecka opozycja; we wrześniu rządzone przez socjaldemokratów i Zielonych kraje związkowe Niemiec przeforsowały w drugiej izbie parlamentu (Bundesrat) inicjatywę ustawodawczą dotyczącą wprowadzenia od 2023 roku 40-procentowej kwoty dla kobiet w radach nadzorczych firm.

Wniosek w sprawie elastycznej kwoty dla kobiet to część przyjętego w środę przez zjazd CDU programu dalszej modernizacji chadeckiego ugrupowania, które przed wyborami na jesieni przyszłego roku zapowiada walkę o każdy głos, by utrzymać się przy władzy. "Chcemy być partią, w której jest miejsce dla każdego" - powiedziała Merkel, podsumowując zakończony w środę zjazd CDU.

Ugrupowanie niemieckiej kanclerz potwierdziło ponadto swój postulat, by wprowadzić minimalny poziom wynagrodzenia w branżach, gdzie nie ma układów taryfowych, przy czym wysokość tego wynagrodzenia byłaby ustalana w komisjach złożonych z przedstawicieli pracodawców i pracobiorców. To odpowiedź na jeden z głównych postulatów partii opozycyjnych, które domagają się wprowadzenia jednolitej, ustawowej płacy minimalnej dla wszystkich branż.

CDU chce również w większym stopniu otworzyć się na imigrantów. Zdaniem chadeków ratusze niemieckich miast powinny być "ośrodkami powitania" dla imigrantów, których należy wspierać w rozwiązywaniu problemów prawnych. Jak zauważa w swojej relacji agencja dpa, nawet w CDU słychać głosy, że jeszcze kilka lat temu taka uchwała byłaby nie do pomyślenia.

Niemieccy chadecy nadal sprzeciwiają się natomiast przyznaniu związkom partnerskim, w tym homoseksualnym, przywilejów podatkowych przysługujących małżeństwom. Z inicjatywą podatkowego równouprawnienia par homoseksualnych z małżeństwami wystąpiła latem grupa 13 chadeckich posłów. Jednak we wtorek zjazd CDU przyjął wniosek o odrzuceniu tej inicjatywy, zgłoszony pod obrady przez konserwatywnych działaczy z okręgu w mieście Fulda. "Nie chodzi o dyskryminację homoseksualistów, lecz o ochronę małżeństwa i rodziny" - argumentował wnioskodawca Walter Arnold.

Partie opozycyjne uznały modernizacyjny program chadeków jedynie za listek figowy. Zdaniem polityka Zielonych Volkera Becka CDU nie dąży do rzeczywistego równouprawnienia dla kobiet na kierowniczych stanowiskach w koncernach i zerwania z dyskryminacją związków homoseksualnych. "To myślenie rodem z XIX wieku. Być może CDU jest partią w stylu biedermeierowskim, tylko że podłączoną do internetu" - powiedział Beck.

Z Berlina Anna Widzyk (PAP)

awi/ lep/ mc/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)