Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Niemcy: Czeska historyk wystąpiła z rady fundacji ds. przesiedleń

0
Podziel się:

Czeska historyk Kristina Kaiserova zrezygnowała z udziału w radzie
naukowej fundacji, która ma stworzyć w Berlinie centrum muzealno-dokumentacyjne poświęcone
przesiedleniom Niemców - informuje we wtorek "Frankfurter Allgemeine Zeitung".

Czeska historyk Kristina Kaiserova zrezygnowała z udziału w radzie naukowej fundacji, która ma stworzyć w Berlinie centrum muzealno-dokumentacyjne poświęcone przesiedleniom Niemców - informuje we wtorek "Frankfurter Allgemeine Zeitung".

Jest ona drugą osobą z zagranicy, która opuściła to gremium - w grudniu z rady naukowej fundacji "Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie" wystąpił polski historyk Tomasz Szarota.

Jak oświadczyła niemieckiemu dziennikowi Kaiserova, członkowie rady często wypowiadali się w mediach, co według niej nie sprzyja poważnej pracy naukowej. Ponadto z niektórymi prezentowanymi przez nich opiniami nie może się zgodzić. Jako przykład podała niedawny artykuł niemieckiej członkini rady, dziennikarki Helgi Hirsch, który według Kaiserovej nie odpowiada jej wizji poprawnego stosunku do historii.

Czeska historyk, która pracuje w towarzystwie kształceniowym Collegium Bohemicum w Usti nad Łabą, zaznaczyła, że projekt centrum poświęconego wysiedleniom wymaga szerokiego kompromisu poglądów historyków. Wyraziła jednocześnie ubolewanie z powodu niewłączenia do projektu licznych fachowców zajmujących się historią migracji. Jak zaznaczyła, liczyła również na większe niż w rzeczywistości zaangażowanie Muzeum Historii Niemieckiej w tworzenie centrum.

Dopóki cały projekt nie zostanie zdefiniowany na nowo, Kaiserova nie uważa uczestniczenia w nim za sensowne. Dodała, iż swą decyzję podjęła całkowicie samodzielnie, a czeskie ministerstwo spraw zagranicznych nie wywierało na nią żadnego nacisku.

O swej rezygnacji z członkostwa w radzie poinformowała we wtorek również Helga Hirsch. W liście do przewodniczącego rady, chadeckiego pełnomocnika rządu federalnego do spraw kultury Bernda Neumanna skrytykowała nasilające się upolitycznienie debaty oraz "pomówienia i insynuacje (również w odniesieniu do mojej osoby)". Zadeklarowała również, że fundacji potrzebny jest "nowy początek".

Po ogłoszeniu przez Kaiserovą jej decyzji Neumann zapowiedział we wtorek rozszerzenie naukowego kręgu doradców fundacji "Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie". Według niego, gremium to - liczące zgodnie z obecną ustawą dziewięciu członków - powinno reprezentować "szerokie naukowe spektrum". "Szczególnie ze względu na historyczny charakter celu fundacji nieodzowne jest gruntowne i osadzone w środowisku międzynarodowym doradztwo naukowe" - ocenił Neumann w komunikacie.

Zmiana ta ma nastąpić przy okazji planowanej nowelizacji ustawy o fundacji "Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie" w związku z kompromisem pomiędzy frakcjami koalicji CDU/CSU i FDP a Związkiem Wypędzonych (BdV). Budząca kontrowersje w Polsce szefowa BdV Erika Steinbach zrezygnowała w lutym z kandydowania do rady fundacji m.in. w zamian za rozszerzenie rady z 13 do 21 członków i zwiększenie powierzchni planowanego muzeum.

Nowelizacja ma zostać uchwalona przed letnią przerwą wakacyjną Bundestagu. W swym oświadczeniu Neumann nie odniósł się bezpośrednio do rezygnacji Kaiserovej.

Jedynym zagranicznym historykiem w radzie naukowej jest obecnie Węgier Kristian Ungvary.

Zasiadająca w radzie fundacji posłanka opozycyjnej SPD Angelica Schwall-Dueren oraz socjaldemokratyczny wiceprzewodniczący Bundestagu Wolfgang Thierse ostrzegli, że po wystąpieniu Szaroty rezygnacja Kaiserovej to "sygnał alarmowy".

"Pilnie potrzebujemy przekształcenia naukowego kręgu doradców. Najwyższy czas, by gremium to zostało obsadzone przez naukowców, którzy podchodzą do historii ucieczek, przymusowych migracji i wypędzeń z historycznej i krytycznej perspektywy, zamiast przez osoby, które w większości odpowiadają żądaniom BdV" - oświadczyli politycy SPD.

"Nie może dojść do powstania nowej interpretacji II wojny światowej. Potrzebujemy poważnego dialogu z europejskimi naukowcami. Tylko wówczas zaistnieje szansa na wypracowanie zróżnicowanej i prezentującej różne punkty widzenia koncepcji wystawy" - ocenili. (PAP)

dmi/ awi/ mc/

5820486 5821975

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)