Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Niemcy: "FAZ" za współpracą z Rosją, ale nie za cenę wartości

0
Podziel się:

Niemcy, podobnie jak cały Zachód, powinny
pragmatycznie współpracować z Rosją, jednak nie za cenę rezygnacji
z fundamentalnych wartości politycznych - napisał w sobotnim
wydaniu niemiecki dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung".

Niemcy, podobnie jak cały Zachód, powinny pragmatycznie współpracować z Rosją, jednak nie za cenę rezygnacji z fundamentalnych wartości politycznych - napisał w sobotnim wydaniu niemiecki dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung".

Skomentował w ten sposób zakończone dzień wcześniej rosyjsko- niemieckie konsultacje rządowe w syberyjskim Tomsku.

"Do prawdziwego partnerstwa jest jeszcze daleko" - podkreśla autor komentarza "Trudne partnerstwo", opublikowanego na pierwszej stronie konserwatywnej gazety.

"FAZ" podkreśla, że przekonanie, iż Rosja "była, jest i musi także w przyszłości pozostać mocarstwem" jest "motywem przewodnim" polityki Władimira Putina. "Przekonanie o wielkości i znaczeniu (Rosji) przetrwało rozpad Związku Radzieckiego" -czytamy.

Jak twierdzi gazeta, nowe, wynikające z autorytarnych przesłanek poczucie siły Kremla opiera się na zasobach ropy i gazu. Silna pozycja na rynku energetycznym poszerza rosyjskie pole manewru i pozwala Rosji na stawianie żądań dostępu do zachodnich sieci przesyłowych. "Ropa i gaz stają się w rękach Moskwy środkami zagranicznej polityki gospodarczej" -ocenia "FAZ".

W Tomsku kanclerz Angela Merkel oraz prezydent Putin usiłowali wykazać, że wspólna linia w niemiecko-rosyjskich stosunkach jest kontynuowana. W rzeczywistości jednak lista rozbieżności staje się coraz dłuższa - ocenia komentator. Wymienia ograniczanie wolności mediów, brutalne metody poszerzania gospodarczych wpływów, "opiekę" nad reżimem Łukaszenki na Białorusi oraz gniew Rosji z powodu "rewolucji" w Gruzji i na Ukrainie, a także poszerzania NATO.

"Ponieważ sprawy, co do których nie ma zgody, nie są wcale drugorzędne, jakość i charakter partnerstwa stoi pod dużym znakiem zapytania" - stwierdza komentator.

Jego zdaniem, Zachód musi przyjąć do wiadomości, że rosyjski naród oraz elity łączy uraz spowodowany tym, iż Rosja jest "wielkim przegranym" demokratycznego zwrotu na przełomie lat 80. i 90. W dodatku - akcentuje komentator - po terrorystycznych zamachach 11 września 2001 r. Moskwa wyszła Ameryce naprzeciw, nie uzyskawszy niczego w zamian. Perspektywa członkostwa NATO dla Ukrainy jest kolejnym wyzwaniem dla Kremla - dodaje "FAZ".

Zachód nie może wycofać swego poparcia dla suwerennych i niezależnych krajów takich jak Gruzja czy Ukraina tylko dlatego, że Rosja cierpi z powodu "kompleksu przegranego". Nie może także milczeć o sytuacji na Białorusi, ani też podporządkować swoich wyobrażeń o przyszłości atlantyckiego sojuszu zastrzeżeniom płynącym z Moskwy - czytamy.

Zachód nie powinien ignorować rosyjskiej wrażliwości i interesów Rosji. "Zachód, w tym także ściśle z Rosją gospodarczo związane Niemcy, nie mogą, by przypodobać się Moskwie, zrezygnować ze swoich fundamentalnych wartości politycznych" -uważa komentator.

"Do prawdziwego partnerstwa jest jeszcze w każdym razie daleko. Do tego czasu nic nie przemawia przeciwko pragmatycznej współpracy" - czytamy w konkluzji komentarza we "Frankfurter Allgemeine Zeitung".

Jacek Lepiarz (PAP)

lep/ dmi/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)