Kandydat SPD na kanclerza Niemiec Peer Steinbrueck opowiedział się we wtorek za włączeniem Polski do współpracy niemiecko-francuskiej w UE. Ostrzegł, że tarcza antyrakietowa zagraża polityce odprężenia i postawił na ścisłe partnerstwo z Rosją.
W przemówieniu wygłoszonym do studentów Uniwersytetu Humboldtów w Berlinie Steinbrueck zaznaczył, że jest przeciwny objęciu przez Niemcy kierowniczej roli w Unii Europejskiej, "pomimo sugestii płynących z niektórych krajów". Jego zdaniem historyczna pamięć krajów sąsiadujących z Niemcami jest "zbyt wrażliwa", by mogła pogodzić się z ambicjami Berlina do przewodzenia Europie.
Jak podkreślił, Berlin powinien wesprzeć politykę zagraniczną i bezpieczeństwa UE całym swoim potencjałem; Niemcy muszą jednak działać nie na własną rękę, lecz w ścisłej współpracy z Francją i to "niezależnie od tego, kto aktualnie rządzi w Paryżu i Berlinie".
"Warunkiem każdej inicjatywy w dziedzinie wspólnej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa w Europie jest włączenie do niej Polski" - powiedział Steinbrueck.
Jak wyjaśnił, powodem nie jest tylko chęć zachowania dobrych stosunków z ważnym sąsiadem, lecz przede wszystkim to, że ten środkowoeuropejski kraj, posiadający "elementarne znaczenie" i historyczne doświadczenia, "musi" uczestniczyć w europejskiej polityce. "Ta triada - Niemcy, Francja i Polska musi zainicjować nową politykę zagraniczną i bezpieczeństwa" - powiedział niemiecki socjaldemokrata.
Steinbrueck opowiedział się za budowaniem wspólnego systemu bezpieczeństwa w Europie poprzez tworzenie struktur łączących NATO, UE i Rosję.
Za zadanie niemieckiej polityki uznał przedstawienie nowych propozycji kontroli zbrojeń i rozbrojenia, a jako jej cel określił połączenie USA, Europy i Rosji w jednej "wspólnocie bezpieczeństwa".
Kandydat SPD na kanclerza ostrzegł, że planowana amerykańska tarcza antyrakietowa w Europie, w tym w Polsce, narusza interesy Federacji Rosyjskiej i może narazić na szwank politykę odprężenia oraz zagrozić forsowanej przez niego niemiecko-francusko-polskiej osi. Realizacja programu tarczy może rozkręcić spiralę zbrojeń i "postawić Polskę i Niemcy po dwóch różnych stronach" - powiedział.
Dlatego decyzje dotyczące tarczy powinny być jego zdaniem podejmowane w porozumieniu między USA i Rosją.
W ocenie Steinbruecka Rosja ma "centralne znaczenie" w polityce międzynarodowej, a rozwiązanie konfliktów w rodzaju wojny domowej w Syrii nie jest możliwe bez udziału Kremla. "Rosja jest krajem europejskim" - zaznaczył socjaldemokrata. Jego zdaniem Niemcy jako kraj położony "między dawnymi blokami" mają do spełnienia szczególną misję. "Byliśmy pomostem między Wschodem a Zachodem, między USA a Rosją, a także między krajami UE a Moskwą" - przypomniał polityk SPD, dodając, że z tych kontaktów narodziło się niemiecko-rosyjskie partnerstwo.
Steinbrueck zastrzegł, że utrudnianie działania czy wręcz grożenie organizacjom pozarządowym, dziennikarzom i opozycyjnym politykom jest "absolutnie nie do zaakceptowania". "Ale właśnie wbrew wszelkim niepowodzeniom jestem zwolennikiem ścisłej współpracy z Rosją" - powiedział Steinbrueck.
Wybory parlamentarne w Niemczech odbędą się 22 września. Sondaże dają jak na razie zdecydowaną przewagę ubiegającej się po raz trzeci o fotel kanclerza Angeli Merkel i jej CDU nad SPD.
Z Berlina Jacek Lepiarz (PAP)
lep/ ksaj/
