Niemiecka skrajnie prawicowa partia NPD rozesłała do posłów, którzy poparli fundusz ratunkowy dla euro, symboliczne świadectwa zgonu niemieckiej demokracji - informuje w poniedziałek dziennik "Sueddeutsche Zeitung".
Według gazety szef Narodowodemokratycznej Partii Niemiec (NPD) Holger Apfel kpi w listach do parlamentarzystów, twierdząc, że rzetelnie zasłużyli sobie na miano "grabarzy demokracji, praworządności i samostanowienia".
Do listów dołączył on symboliczne świadectwa zgonu, gdzie jako denata wpisano demokrację i praworządność w RFN, a jako przyczynę śmierci "zamach stanu poprzez ustawę o Europejskim Mechanizmie Stabilizacyjnym".
Apfel oskarża posłów do Bundestagu, że zgadzając się na ratyfikację EMS wydali dochody i oszczędności Niemców na pastwę łupieżców.
"A zatem w przyszłości nie róbcie sobie żartów z tych posłów Reichstagu, którzy 24 marca 1933 roku głosowali za ustawą o nadzwyczajnych pełnomocnictwach" - napisał Apfel w utrzymanych w szyderczym tonie listach do parlamentarzystów.
Ustawa o nadzwyczajnych pełnomocnictwach z 1933 roku, która upoważniała rząd III Rzeszy do wydawania rozporządzeń o mocy ustawy i poza kontrolą parlamentu, legalizowała de facto totalitarną władzę NSDAP i Adolfa Hitlera.
Europejski Mechanizm Stabilizacyjny został zaakceptowany przez niemiecki parlament 29 czerwca razem z paktem fiskalnym UE i przeznaczony będzie na wsparcie dotkniętych kryzysem państw strefy euro. Niemcy mają największy udział w funduszu o wartości 500 mld euro.
Ustawy o ratyfikacji EMS i paktu fiskalnego zostały jednak zaskarżone do trybunału konstytucyjnego. Przeciwnicy obu traktatów twierdzą, że ograniczają one suwerenne kompetencje parlamentu w sprawach budżetowych i oznaczają obciążenie Niemiec odpowiedzialnością za rozwiązywanie finansowych problemów innych państw.
Z Berlina Anna Widzyk (PAP)
awi/ ap/