Zatrzymanie byłego przywódcy Serbów bośniackich Radovana Karadżicia to ważny krok w kierunku sprawiedliwości, pokoju i pojednania w regionie Bałkanów - oświadczyła we wtorek kanclerz Niemiec Angela Merkel.
"To dobra wiadomość dla całych Bałkanów" - podkreśliła Merkel w opublikowanym komunikacie.
"Ofiary powinny wiedzieć: łamanie praw człowieka na wielką skalę nie pozostanie bezkarne" - dodała.
Według Merkel serbski prezydent Boris Tadić dał wyraz "europejskiemu powołaniu Serbii".
Szef niemieckiej dyplomacji Frank-Walter Steinmeier powiedział dziennikarzom w Brukseli, że zatrzymanie Karadżicia jest "milowym krokiem w historii stosunków pomiędzy Serbią a UE".
"Mogę oświadczyć w imieniu całego rządu, że z ulgą przyjęliśmy aresztowanie Radovana Karadżicia po tylu latach" - dodał Steinmeier. Jego wypowiedź przytacza agencja prasowa dpa.
Według szefa niemieckiej dyplomacji Tadić oraz nowy rząd Serbii poważnie podchodzą do sprawy stabilizacji i pojednania w kraju, a "większość Serbów chce kroczyć drogą w kierunku Europy".
"Mamy nadzieję, że Serbia będzie kontynuować poszukiwanie zbrodniarzy wojennych, którzy do tej pory są jeszcze na wolności" - dodał Steinmeier. (PAP)