Kanclerz Niemiec Angela Merkel opowiedziała się za wzmocnieniem europejskich struktur wojskowych, zastrzegając, że to NATO odgrywa centralną rolę w dziedzinie bezpieczeństwa i utrzymania pokoju.
"NATO jest i pozostanie najważniejszym gwarantem naszego bezpieczeństwa" - powiedziała szefowa niemieckiego rządu w piątek podczas konferencji "Impulsy 21" w Berlinie.
"Chcemy jednak nadal wzmacniać europejskie struktury bezpieczeństwa" - zapewniła Merkel. "Traktujemy te działania jako element szerokiego parnerstwa w dziedzinie bezpieczeństwa. NATO pozostaje jednak ośrodkiem dialogu na temat bezpieczeństwa i polityki na atlantyckim obszarze" - zastrzegła.
Zdaniem kanclerz Europejczycy mogą wnieść do transatlantyckiej współpracy "kombinację powiązanych ze sobą zdolności do działań cywilnych i militarnych". Za jedno z najważniejszych zadań Merkel uznała poprawę praktycznej współpracy między NATO i UE.
Dobra kooperacja jest szczególnie ważna w Kosowie i Afganistanie - podkreśliła Merkel.
Dziennik "Sueddeutsche Zeitung" wezwał Merkel w piątek do podjęcia w czasie niemieckiego przewodnictwa w UE (od 1 stycznia 2007) działań sprzyjających powstaniu europejskiej armii.
"Europejska armia będzie obok wspólnej europejskiej waluty drugim wielkim symbolem zintegrowanej Europy" - czytamy w komentarzu. Zdaniem autora, wspólna armia pozwoli lepiej wykorzystać istniejące środki, lecz przede wszystkim będzie dowodem na wzajemne zaufanie.
"SZ" krytykuje unijnych polityków za to, że mówią o wspólnej armii "półgębkiem". Merkel powinna jasno powiedzieć: "Jestem za tym, żeby w Europie do 2020 roku była wspólna europejska armia, w której rozpłynęłyby się narodowe siły zbrojne krajów członkowskich".
Jacek Lepiarz (PAP)
lep/ ro/
