Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Niemcy nie chcą europejskiego planu Paulsona

0
Podziel się:

Członkowie Unii spotkają się dziś w tej sprawie.

Niemcy nie chcą europejskiego planu Paulsona
(PAP/EPA)

Przed mającym rozpocząć się w sobotę po południu w Paryżu miniszczytem europejskim, poświęconym kryzysowi finansowemu, Niemcy wypowiedziały się przeciwko wspólnemu antykryzysowemu _ planowi ocalenia _.

Niemiecki minister gospodarki Michael Glos w wywiadzie, opublikowanym w sobotę na łamach _ Bild am Sonntag _, odrzucił ideę planu wspierania zagrożonych europejskich banków, uznając ją za próbę odwrócenia uwagi od braku działań, podejmowanych na rzecz opanowania kryzysu przez te same instytucje finansowe.

To przede wszystkim same banki - podkreślił - winny zadbać o utrzymanie zaufania klientów. _ Banki nie cieszą się zaufaniem i to jest właśnie główna przyczyna kryzysu finansowego _ - zaznaczył Glos.

Dodał również, że pieniądze podatników nie mogą rekompensować utraconego zaufania klientów do instytucji finansowych.

Wcześniej także brytyjski premier Gordon Brown z góry odrzucił ewentualne podjęcie w Paryżu decyzji o wspólnym europejskim funduszu wspierania zagrożonych kryzysem banków i zasugerował, że jest przeciwko jednej daleko idącej unijnej odpowiedzi na zawirowania na rynkach.

Szefowie państw i rządów czterech państw UE i zarazem członków G8 - Niemiec Francji, W. Brytanii i Włoch - spotykają się w sobotę w Paryżu, aby ustalić wspólną europejską odpowiedź na międzynarodowy kryzys finansowy.

_ Szczyt ma na celu przygotowanie stanowiska unijnych członków G8 na dalsze rozmowy poświęcone międzynarodowemu kryzysowi finansowemu _ - zapowiedział Pałac Elizejski.

W spotkaniu wezmą także udział szefowie Komisji Europejskiej - Jose Manuel Barroso, Eurogrupy (państw strefy euro) - Jean-Claude Juncker i Europejskiego Banku Centralnego - Jean-Claude Trichet.

Natomiast w piątek, na dzień przed paryskim spotkaniem, rząd holenderski zgodził się przejąć całość aktywów przeżywającej trudności finansowe grupy bankowo-ubezpieczeniowej Fortis. Interwencja ma kosztować rząd 16,8 mld euro. Rządy Belgii, Holandii i Luksemburga już w ubiegłą niedzielę wsparły grupę Fortis kwotą 11,2 mld euro.

W praktyce grupa ta została znacjonalizowana. Fortis okazał się pierwszym bankiem strefy euro, który padł ofiarą obecnego kryzysu na rynku kredytów hipotecznych.

ZOBACZ TAKŻE:

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)