Odchodzący po 14 latach ze stanowiska premier Bawarii Edmund Stoiber określił mianem politycznego testamentu porozumienie z Rosją, mające decydujące znaczenie nie tylko dla Niemiec, lecz także dla całej Europy.
W przemówieniu wygłoszonym w środę w Pasawie do kilku tysięcy swoich zwolenników Stoiber przypomniał o rozmowie legendarnego przywódcy CSU Franza Josefa Straussa z sekretarzem generalnym Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego Leonidem Breżniewem w latach 70. w Bonn.
"Czasy, gdy Rosja i Niemcy rozumiały się, były szczęściem dla pokoju w Europie; czasy, gdy nie rozumiały się, były nieszczęściem" - miał wówczas powiedzieć Breżniewowi Strauss. "Te słowa przejąłem jako testament (od zmarłego w 1988 roku Straussa - PAP) i przekażę je mojemu następcy" - podkreślił Stoiber.
Premier Bawarii zaznaczył, że Rosja - ze względu na swoją powierzchnię, liczbę ludności i bogactwa naturalne - będzie zawsze odgrywała znaczącą rolę w rozwiązywaniu strategicznych problemów świata. Dlatego niemiecka polityka powinna zawsze, "pomimo wszelkich trudności" oraz związków z Ameryką, dążyć do oparcia stosunków z Rosją na "rozsądnych podstawach". "To ma decydujące znaczenie dla Niemiec" - zaznaczył bawarski polityk.
Stoiber zastrzegł, że bardzo krytyczne wobec USA wystąpienie prezydenta Rosji Władimira Putina podczas niedawnej konferencji bezpieczeństwa w Monachium nie oznacza powrotu zimnej wojny między Zachodem a Rosją. Jest natomiast wyraźnym sygnałem, że Rosja powróciła na scenę światowej polityki jako aktywny gracz - uważa bawarski polityk. Putin potwierdził roszczenia swego kraju do udziału jako "równoprawny partner" we współkształtowaniu świata w XXI wieku - dodał Stoiber.
Putin zarzucił 10 lutego podczas 43. Konferencji Bezpieczeństwa w Monachium Stanom Zjednoczonym dążenie do hegemonii i naruszanie prawa międzynarodowego, a także nakręcanie spirali zbrojeń.
Stoiber sprawuje urząd premiera Bawarii od 1993 roku. W 1999 roku objął dodatkowo przewodnictwo CSU. W styczniu tego roku zapowiedział rezygnację z obu stanowisk. Formalną decyzję w tej sprawie podejmie jesienią zjazd CSU.
Jacek Lepiarz (PAP)
lep/ ap/
