Tuż przed 20. rocznicą zburzenia muru berlińskiego socjaldemokratyczny premier Brandenburgii Matthias Platzeck zażądał nowego, opartego na pojednaniu podejścia do komunistycznej przeszłości wschodnich Niemiec.
"Dwa dziesięciolecia po rewolucyjnym przełomie w NRD musimy wreszcie na poważnie zabrać się za spóźniony proces pojednania" - napisał Platzeck w artykule opublikowanym w najnowszym wydaniu tygodnika "Der Spiegel".
Polityk stawia za przykład doświadczenia RFN, która po katastrofie narodowego socjalizmu zdołała zbudować liberalne i obywatelskie społeczeństwo.
"Jak rozwinęłaby się sytuacja na zachodzie Niemiec, jeśli po 1945 r. dawni wrogowie zachowywaliby wobec siebie tak nieprzejednane stanowisko, jak często my dzisiaj wobec przeciwników z czasów zimnej wojny i wobec NRD?" - zastanawia się Platzeck.
Jego zdaniem demokratyzacja zachodnich Niemiec po 1945 r. mogła powieść się tylko pod warunkiem, że byli uczestnicy systemu narodowosocjalistycznego, a czasem nawet sprawcy, nie zostali na trwałe wykluczeni, lecz włączeni w nową sytuację.
Zdaniem Platzecka tymczasem po 19 latach od zjednoczenia Niemiec w 1990 r. przez wschodnioniemieckie społeczeństwo wciąż przebiega "niezdrowa rysa", a większość wycofuje się z udziału w życiu publicznym, bo czuje się zepchnięta na margines.
"Nadal wznosi się bariery, pogłębiły się podziały" - pisze polityk SPD, który w 1989 r. angażował się w działalność opozycyjną przeciw komunistycznym władzom NRD.
Artykuł w "Spieglu" Platzeck opublikował w obliczu krytyki, z jaką spotkała się jego decyzja o wejściu w koalicję w parlamencie Brandenburgii z postkomunistyczną Lewicą, spadkobierczynią NRD-owskiej Socjalistycznej Partii Jedności Niemiec (SED). W środę umowa koalicyjna obu ugrupowań ma zostać zatwierdzona przez gremia partyjne.
Chadecka CDU, która wraz z SPD współrządziła dotychczas Brandenburgią, określiła jako hańbę kandydaturę poczdamskiego prawnika i sędziego Volkmara Schoeneburga na ministra sprawiedliwości landu. W 2002 r. Schoeneburg skrytykował procesy oskarżonych o strzelanie do uciekinierów przez granicę d. NRD.
Anna Widzyk (PAP)
awi/ mc/