Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Niemcy: Prasa: obie strony sporu gazowego załatwiają swoje interesy

0
Podziel się:

Zarówno Rosja jak i Ukraina mogą rozgrywać
swoje interesy, wykorzystując "kurek z gazem" - ocenia w środę
niemiecki dziennik "Sueddeutsche Zeitung".

Zarówno Rosja jak i Ukraina mogą rozgrywać swoje interesy, wykorzystując "kurek z gazem" - ocenia w środę niemiecki dziennik "Sueddeutsche Zeitung".

"Na pewno Gazprom jako państwowa firma nie przyjąłby ostrej linii wobec ukraińskiego Naftohazu bez błogosławieństwa (premiera) Władimira Putina. Ten zaś ma porachunki ze swym ukraińskim kolegą Wiktorem Juszczenką. Ale także Naftohaz jako przedsiębiorstwo państwowe jest poddawany politycznym wpływom i może być łatwo wykorzystany do prób zmobilizowania solidarności Zachodu z rzekomą ofiarą rosyjskiej agresji" - ocenia "SZ".

"Unia Europejska ma powody do tego, by nie podgrzewać politycznie sporu Rosji i Ukrainy (...) Rozsądne jest, by nie dać się zaprząc przez żadną ze stron i ich polityczne interesy" - pisze dziennik. Z kolei według "Frankfurter Allemeine Zeitung" każde zaostrzenie sporu o gaz powoduje, że narastają wątpliwości, czy Rosja rzeczywiście chce ściągnąć od Ukrainy należności oraz otrzymać uczciwą cenę za swój gaz.

"Coraz więcej wskazuje na to, że Kreml chce przy tej okazji tak bardzo popsuć wizerunek Ukrainy na Zachodzie, by raz na zawsze załatwić sprawę jej aspiracji do członkostwa w NATO i UE. To samo Rosja chciała osiągnąć w Gruzji, ale brutalniejszymi środkami" - ocenia dziennik.

Jak zauważa, Rosji nie udało się jednak przeciągnąć UE na swoją stronę, "dlatego najwidoczniej Moskwa postanowiła zaostrzyć konflikt zmniejszając dostawy gazu". Być może jest to "demonstracja, że Europejczycy drogo zapłacą za krytyczne wobec Moskwy rządy w Kijowie" - ocenia "FAZ".

W ocenie dziennika "Financial Times Deutschland" noty protestacyjne z Brukseli nie powstrzymują Rosji, by "obarczać swoich klientów konsekwencjami konfliktów z sąsiadami". "Dla europejskich odbiorców wiedza ta powinna mieć jeden skutek: niedzielne pogawędki o dywersyfikacji źródeł dostaw surowców energetycznych trzeba uzupełnić działaniami" - pisze "FTD". (PAP)

awi/ ap/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)