Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Niemcy: Rzecznik rządu: przesadzone interpretacje słów Steinbach

0
Podziel się:

Kanclerz Niemiec Angela Merkel uważa interpretacje słów szefowej Związku
Wypędzonych (BdV) Eriki Steinbach za przesadzone - poinformował w piątek rzecznik niemieckiego
rządu Steffen Seibert.

Kanclerz Niemiec Angela Merkel uważa interpretacje słów szefowej Związku Wypędzonych (BdV) Eriki Steinbach za przesadzone - poinformował w piątek rzecznik niemieckiego rządu Steffen Seibert.

Powiedział on na konferencji prasowej, że wypowiedź Steinbach na temat mobilizacji Polski do wojny w 1939 roku była "interpretowana w daleko idący sposób, także ponad miarę".

Według rzecznika wina Niemiec za wywołanie II wojny światowej nie była kwestionowana przez Steinbach. "Nasze stosunki z Polską opierają się na uznaniu tej winy za wojnę" - powiedział Seibert.

W środę podczas dyskusji na zamkniętym posiedzeniu władz frakcji CDU/CSU szefowa Związku Wypędzony powiedziała, że faktem jest, iż Polska już w marcu 1939 roku rozpoczęła mobilizację. Zarzucono jej sugerowanie współodpowiedzialności Polski za wywołanie II wojny światowej.

Opozycja domaga się wyciągnięcia konsekwencji wobec Steinbach. Zdaniem jednego z czołowych polityków Socjaldemokratycznej Partii Niemiec (SPD) Thomasa Oppermanna należy usunąć Steinbach z komisji praw człowieka Bundestagu.

"Kto tak niewrażliwie broni rewizjonistycznych tez, jak Steinbach, nie nadaje się do wyrokowania w ważnych sprawach dotyczących praw człowieka i historii. Jest ona trucicielką dla pojednania polsko-niemieckiego i powinna ustąpić" - powiedział Opperman w wywiadzie dla tygodnika "Der Spiegel".

Według niemieckiej agencji dpa, przewodniczący frakcji chadeckiej Volker Kauder odrzucił w piątek żądania opozycji. Podkreślił on, że w CDU panuje zgoda co do punktów, w których nie wolno przekraczać "czerwonej linii". Do tych punków należy podważanie prawa do istnienia państwa izraelskiego oraz kwestionowanie odpowiedzialności III Rzeszy za zbrodnie. "Steinbach tego nie uczyniła. Na tym sprawa jest dla nas zamknięta" - powiedział Kauder.

Jak dodał, polityk CDU miała prawo do prezentowania swojego stanowiska, ale musiała się też liczyć ze sprzeciwem.

Po czwartkowej awanturze wokół wypowiedzi Steinbach zapowiedziała ona, że nie będzie ponownie kandydować do zarządu CDU.

Eurodeputowany bawarskiej chadecji CSU i rzecznik ziomkostwa Niemców Sudeckich Bernd Posselt ostrzegł przed uformowaniem się nowej prawicowej partii. W rozmowie z gazetą "Mitteldeutsche Zeitung" ocenił, że decyzja Steinbach to "pierwszy sygnał dezintegracji CDU".

"Jeśli na prawo od CDU powstanie partia protestu, będzie to mieć konsekwencje także dla CSU" - powiedział. Zdaniem Posselta w Niemczech może dojść do sytuacji jak w Austrii, gdzie konserwatyści tracą głosy na rzecz prawicowo-populistycznej partii FPOe.

Posselt uważa, że kanclerz Merkel musi uczynić sprawę fundacji "Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie", poświęconej upamiętnieniu wysiedleń, jednym ze swoich priorytetów.

Anna Widzyk (PAP)

awi/ ap/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)