Trybunał Federalny w Karlsruhe wydał w niedzielę nakaz aresztowania Libańczyka Jusefa Mohamada podejrzanego o udział w niedoszłym zamachu bombowym na pociągi podmiejskie pod koniec lipca w zachodniej części Niemiec.
Libańczyk został zatrzymany przez niemiecką policję w sobotę; trwają intensywne poszukiwania jego wspólnika.
21-letniemu Mohamadowi zarzuca się przynależność do organizacji terrorystycznej oraz usiłowanie dokonania morderstwa, a także próbę spowodowania eksplozji. Sędzia śledczy uznał, że zdjęcia z kamery wideo na dworcu w Kolonii oraz ślady DNA na bombach świadczą o udziale podejrzanego w zamachu. Na filmie widoczni są dwaj mężczyźni o południowym wyglądzie, którzy podejrzani są o przenoszenie walizek w dniu niedoszłego zamachu.
Mohamada zatrzymano w sobotę rano na dworcu głównym w stolicy Szlezwika-Holsztynu, Kilonii. Miał przy sobie walizkę, w której jednak nie było bomby. Podczas akcji kiloński dworzec był przez pięć godzin zamknięty. Policja twierdzi, że Mohamad zamierzał wyjechać z miasta i ukryć się.
Libańczyk przyjechał do Niemiec we wrześniu 2004 r. Od lutego 2005 r. zameldowany jest w Kilonii. Studiował mechatronikę (mechanika, elektronika i informatyka) na kilońskim uniwersytecie.
Zdaniem Prokuratury Federalnej i Federalnego Urzędu Kryminalnego (BKA) znalezione pod koniec lipca w pociągach w Dortmundzie i Koblencji dwie bomby walizkowe były przeznaczone do zamachu terrorystycznego. Oba ładunki miały zostać zdetonowane równocześnie 31 lipca o godz. 14.30. Sprawcy odpalili jej, lecz ze względu na usterkę techniczną nie doszło do eksplozji.
Niemiecki minister spraw wewnętrznych Wolfgang Schaeuble powiedział, że zagrożenie zamachem terrorystycznym w Niemczech "jeszcze nigdy nie było tak duże jak w tym przypadku". Sytuacja jest "nadzwyczaj poważna" - dodał szef MSW.
Prokurator generalny Niemiec Monika Harms obawia się, że nieznana siatka terrorystyczna planuje na terenie Niemiec dalsze akty terroru. "Mamy do czynienia z organizacją, która posiada trwałą strukturę" - powiedziała Harms.
Schaeuble opowiedział się za rozszerzeniem sieci kamer wideo w miejscach publicznych. Władze niemieckich kolei Deutsche Bahn zapowiedziały, że zastosują się do sugestii ministra. Obecnie na 5700 dworcach na terenie Niemiec zainstalowanych jest kilka tysięcy kamer. Szef MSW domaga się także stworzenia centralnego rejestru osób podejrzanych o terroryzm.
Zastrzeżenia ma współrządząca SPD. "Broniąc się przed terrorystami nie możemy zlikwidować wolności" - powiedział szef SPD Kurt Beck.
Podczas śledztwa wykryto ślady prowadzące do Libanu. W jednej z walizek znaleziono kartkę z napisami w języku arabskim oraz libański numer telefonu. BKA wyznaczył nagrodę 50 tys euro za wskazówki mogące doprowadzić do ujęcia sprawców.
Kanclerz Niemiec Angela Merkel uznała zatrzymanie Libańczyka za wielki sukces w walce z terroryzmem.
Jacek Lepiarz (PAP)
lep/ ap/
