*Szef niemieckiej dyplomacji Frank-Walter Steinmeier (SPD) oraz politycy opozycji ostro skrytykowali w poniedziałek przygotowany przez CDU/CSU projekt narodowej strategii polityki bezpieczeństwa. *
Strategia zakłada m.in. powołanie Narodowej Rady Bezpieczeństwa pod przewodnictwem kanclerza Niemiec, popiera budowę systemu obrony antyrakietowej chroniącej przed atakiem jądrowym oraz solidarność energetyczną w UE.
We wtorek strategia ma zostać przyjęta przez frakcję CDU/CSU, a w środę zostanie przedstawiona opinii publicznej. Jej założenia, opisane w czasie weekendu przez niemieckie media, wywołały ostre reakcje pozostałych ugrupowań.
Zdaniem Steinmeiera pomysł utworzenia Narodowej Rady Bezpieczeństwa opiera się na modelu amerykańskim, który - jak powiedział - nie jest wzorem dla Niemiec; w USA od 1947 roku działa Krajowa Rada Bezpieczeństwa pod przewodnictwem prezydenta.
"Dla niektórych polityków śmiała tradycja cywilnej polityki zagranicznej najwyraźniej jest solą w oku" - powiedział dziennikarzom szef niemieckiej dyplomacji.
Ostrzegł też przed zamiarami skupienia w jednym ręku kompetencji w zakresie polityki zagranicznej i obronnej. "To krok wstecz" - ocenił.
Politycy SPD zarzucili też chadekom próby "amerykanizacji polityki zagranicznej" Niemiec, zatarcia granicy między bezpieczeństwem wewnętrznym i zewnętrznym oraz ograniczenia kompetencji Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Wiceprzewodniczący frakcji Zielonych Juergen Trittin oskarżył CDU/CSU o zamach na państwo prawa. Jak powiedział w rozmowie z dziennikiem "Sueddeutsche Zeitung" utworzenie Narodowej Rady Bezpieczeństwa w urzędzie kanclerskim oznaczałoby poważne zredukowanie roli MSZ.
Z kolei szef FDP Guido Westerwelle skrytykował m.in. poparcie CDU/CSU dla planów budowy tarczy antyrakietowej w Europie, która jest - jego zdaniem - symbolem tendencji zbrojeniowych na świecie.
W myśl opisanych przez media propozycji CDU/CSU Narodowa Rada Bezpieczeństwa miałaby się stać ponadresortowym "centrum analizującym, koordynacyjnym i decyzyjnym" w zakresie polityki bezpieczeństwa zewnętrznego.
Jak podaje w poniedziałek dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung", który dotarł do projektu dokumentu, za największe zagrożenie uznano terroryzm międzynarodowy, a jego zwalczanie jest obowiązkiem zarówno polityki wewnętrznej jak i zagranicznej.
Według strategii kolejne wyzwania dla polityki bezpieczeństwa stanowią: rozpowszechnianie broni masowego rażenia oraz jej nośników, zaopatrzenie w surowce energetyczne oraz globalne ocieplenie.
Ochronie przed atakami z użyciem broni masowego rażenia służyć powinno zwiększenie zdolności odstraszania Sojuszu Północnoatlantyckiego, w tym tworzenie systemów obrony antyrakietowej, które zniechęcają do pozyskiwania broni jądrowej.
Bezpieczeństwo energetyczne oraz zaopatrzenie w surowce może zapewnić przede wszystkim wspólna polityka energetyczna UE i zobowiązanie państw członkowskich do wzajemnej solidarności.
Autorzy strategii opowiadają się za wzmocnieniem roli Bundeswehry w zakresie ochrony bezpieczeństwa wewnętrznego, jak również nie wykluczają przyszłego udziału żołnierzy w międzynarodowych interwencjach poza granicami Niemiec.
Rzecznik rządu Ulrich Wilhelm powiedział w poniedziałek, że strategia ma poparcie kanclerz Angeli Merkel. (PAP)
