Skazanie byłej premier Julii Tymoszenko jest porażką dla Ukrainy i rzuca bardzo negatywne światło na praworządność w tym kraju - oświadczył we wtorek szef niemieckiej dyplomacji Guido Westerwelle.
"To orzeczenie sądu nie może pozostać bez konsekwencji dla stosunków Niemiec i UE z Ukrainą" - zagroził niemiecki minister spraw zagranicznych w opublikowanym oświadczeniu.
"Będziemy bardzo dokładnie przyglądać się temu, jak Kijów postąpi ze sprawą Tymoszenko i sprawami innych byłych członków rządu - zapowiedział Westerwelle - Oczekujemy od politycznych przywódców Ukrainy uznania zasad demokracji i państwa prawa".
Była premier Ukrainy, a obecnie opozycyjna polityk została skazana przez sąd rejonowy w Kijowie na siedem lat więzienia za nadużycia przy zawieraniu kontraktów gazowych z Rosją w 2009 roku. Sąd nakazał jej też wypłacenie państwowej firmie paliwowej Naftohaz Ukrainy odszkodowania w wysokości 1,5 mld hrywien (ok. 600 mln złotych). (PAP)
awi/ ap/