Z powodu strajku pracowników odpowiedzialnych za kontrole pasażerów na niemieckich lotniskach w Duesseldorfie i Kolonii/Bonn odwołano w piątek blisko 80 lotów. Związek zawodowy Verdi domaga się 30-procentowej podwyżki płac i grozi rozszerzeniem protestu.
W obu portach lotniczych od rana w piątek tworzyły się długie kolejki oczekujących na odprawę - podała agencja dpa. Wielu pasażerów koczowało na lotniskach od czwartku, pierwszego dnia strajku.
W Duesseldorfie odwołano ponad 50 lotów, przede wszystkim obsługiwanych przez Air Berlin i Lufthansę. W Kolonii anulowanych zostało 26 połączeń.
Związek zawodowy Verdi zamierza kontynuować akcję protestacyjną do wieczora. Od czwartku w strajku bierze udział 400 pracowników odpowiedzialnych za kontrolę pasażerów podczas odprawy na lotnisku.
Związkowcy domagają się podwyżek płac o 30 proc. Obecnie wielu pracowników firm ochroniarskich otrzymuje minimalną stawkę 8,32 euro za godzinę. Strajkujący reprezentują 34 tys. pracowników branży ochroniarskiej na terenie kraju związkowego Nadrenia Północna-Westfalia.
Rzeczniczka związku Andrea Becker w rozmowie z agencją dpa nie wykluczyła rozszerzenia od przyszłego tygodnia strajku na całą branżę ochrony. "W takim przypadku strajk obejmie tak wrażliwe miejsca jak dworce i inne wymagające ochrony obiekty" - ostrzegła Becker.
Pracodawcy proponują podwyżkę płac o 9 proc. Wygórowane żądania świadczą o utracie przez związkowców poczucia rzeczywistości - powiedział przedstawiciel pracodawców telewizji ZDF. (PAP)
lep/ ap/
