Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Niesiołowski o ustawie hazardowej: to awantura, do prezydenta nie pójdę

0
Podziel się:

Wicemarszałek Sejmu Stefan Niesiołowski (PO) uważa, że sprawa
rzekomych nieprawidłowości wokół tzw. ustawy hazardowej to "propaganda" i "awantura". Niesiołowski
oświadczył też, że nie pójdzie na spotkanie do prezydenta Lecha Kaczyńskiego w tej sprawie.

Wicemarszałek Sejmu Stefan Niesiołowski (PO) uważa, że sprawa rzekomych nieprawidłowości wokół tzw. ustawy hazardowej to "propaganda" i "awantura". Niesiołowski oświadczył też, że nie pójdzie na spotkanie do prezydenta Lecha Kaczyńskiego w tej sprawie.

Niesiołowski przyznał w czwartek rano w TVN24, że otrzymał od CBA materiał o pracach nad zmianami w tzw. ustawie hazardowej. Według czwartkowej "Rzeczpospolitej" CBA ostrzegło w tym dokumencie, że na zmianach w tej ustawie budżet państwa mógł stracić 469 mln zł.

"Rz" podała, że w sprawę zamieszani są czołowi politycy PO: szef klubu Platformy Zbigniew Chlebowski i minister sportu Mirosław Drzewiecki; mieli lobbować w interesie firm hazardowych.

Niesiołowski podkreślił, że informacja o tej sprawie, którą CBA przekazało prezydentowi, premierowi, władzom Sejmu i Senatu, była "super tajna". Dodał, że po przeczytaniu materiału CBA uważa, że nie ma tu żadnej afery. "Ja nie widzę tu cech przestępstwa" - zaznaczył.

"Kto tu komuś dał łapówkę, kto komuś dał pieniądze, gdzie tu jest przestępstwo? Mamy jakieś rozmowy" - mówił Niesiołowski. Dodał, że jeśli szef CBA Mariusz Kamiński uważa, że "złapał przestępców", to powinien skierować sprawę do prokuratury. W przeciwnym razie - w jego ocenie - jest to "awantura polityczna".

"Mam pretensje o to, że detonowano pozorną sprawę w mediach i że robi się wokół tego szum medialny" - mówił Niesiołowski. Dodał, że materiał CBA przekazano 10 osobom, w tym - jak zaznaczył - "osobom z PiS i ci to puścili do mediów".

Komentując informację, że prezydent zaprosi do siebie na spotkanie osoby, który otrzymały materiał z CBA, Niesiołowski oświadczył, że nie wybiera się na takie spotkanie. "Niech pan prezydent nie wysyła od razu, (...) niech się nie fatyguje, ja nie przyjdę. PiS nie bierze udziału w spotkaniach ze mną i nie chcę pana prezydenta stawiać w niezręcznej sytuacji" - powiedział.

"Prezydent się włącza w to, bo to jest korzystne dla PiS, to szkodzi rządowi, szkodzi obozowi politycznemu, który tworzy ten rząd. Ja w tej PiS-owskiej awanturze udziału nie wezmę" - dodał wicemarszałek. Według niego, branie udziału w tej "propagandowej akcji służy wyłącznie PiS", dlatego - dodał - ma nadzieję, że poza wicemarszałkiem Sejmu Krzysztofem Putrą (PiS), pozostałe osoby nie pójdą na spotkanie do prezydenta.

Niesiołowski ocenił, że nagłośnienie całej sprawy ma związek ze zbliżającym się czasem wyborczym. "CBA tym razem wcześnie zaczął wybory" - powiedział.(PAP)

ura/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)