Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Niesiołowski: wyrok ws. Lesiaka porażką tych, którzy go demonizowali

0
Podziel się:

Wyrok w sprawie pułkownika Jana Lesiaka to
porażka ludzi, którzy usiłowali uczynić z niego jakieś krwawe,
potworne monstrum ciążące nad polską polityką - ocenia Stefan
Niesiołowski.

Wyrok w sprawie pułkownika Jana Lesiaka to porażka ludzi, którzy usiłowali uczynić z niego jakieś krwawe, potworne monstrum ciążące nad polską polityką - ocenia Stefan Niesiołowski.

Sąd Okręgowy w Warszawie umorzył w czwartek sprawę płk. Lesiaka uznając, że przekroczył on swe uprawnienia działając do sierpnia 1993 r. na rzecz dezintegracji Ruchu dla Rzeczypospolitej, ale sprawa się przedawniła.

Niesiołowski zastrzegł, że rolą polityków nie jest właściwie komentowanie wyroków sądów, ale przyznał, że czwartkowe orzeczenie ws. Lesiaka "wydaje mu się rozstrzygnięciem sprawiedliwym".

"Z całą pewnością pan Lesiak przekroczył swoje kompetencje, prowadził działania, jakich prowadzić nie powinien. Z drugiej strony, w pewnym okresie robiono z Lesiaka jakiegoś wroga publicznego numer 1, jakiegoś Osamę bin Ladena III Rzeczypospolitej, mówiono, że wszystkie nieszczęścia dzieją się przez pułkownika Lesiaka, przez jakąś mityczną szafę" - mówił Niesiołowski w rozmowie z PAP.

Tymczasem - uważa senator PO - Lesiak "z potwora z wyszczerzonymi zębami, z rekina okazał się być małym, drobnym okonkiem, a co najwyżej szczupaczkiem".

"Spójrzmy na szafę Lesiaka, miała wybuchnąć z siłą bomby atomowej, a okazała się kapiszonem" - powiedział Niesiołowski.

Przedawnienie - przyznał Niesiołowski - to pewna ucieczka od problemu. "Ale z drugiej strony, w pewnym okresie, jak się słuchało Macierewicza, Kaczyńskich, Ziobro, Dorna można było odnieść wrażenie, że następny proces, po Norymberskim, porównywalny z nim rangą, to był proces pułkownika Lesiaka" - ocenił Niesiołowski. (PAP)

laz/ mrr/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)