Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Nigeria: Obecny prezydent Goodluck Jonathan faworytem sobotnich wyborów

0
Podziel się:

Mieszkańcy Nigerii, najludniejszego kraju Afryki, w sobotę
wybierają prezydenta. Faworytem jest obecny szef państwa Goodluck Jonathan. W kraju wzmocniono
środki bezpieczeństwa. Podczas zeszłotygodniowych wyborów parlamentarnych zginęło prawie 40 osób.

Mieszkańcy Nigerii, najludniejszego kraju Afryki, w sobotę wybierają prezydenta. Faworytem jest obecny szef państwa Goodluck Jonathan. W kraju wzmocniono środki bezpieczeństwa. Podczas zeszłotygodniowych wyborów parlamentarnych zginęło prawie 40 osób.

Uprawnionych do głosowania jest ok. 74 mln Nigeryjczyków.

Największe szanse na zwycięstwo ma kandydat Ludowej Partii Demokratycznej (PDP) Goodluck Jonathan. Ten były wiceprezydent przejął fotel prezydenta w zeszłym roku po śmierci Umaru Musy Yar'adua. 53-letni Jonathan, z wykształcenia doktor zoologii, polityką zajął się w 1998 r. Wcześniej pracował m.in. jako wykładowca. Jest chrześcijaninem i pochodzi z południowego stanu Bayelsa.

Najsilniejszym rywalem Jonathana jest Muhammadu Buhari z nowo powstałego Kongresu na rzecz Postępowej Zmiany (CPC). Ten emerytowany generał sprawował już urząd szefa państwa, gdy na początku lat 80. dokonał zamachu stanu. Ma 69 lat i przyznaje, że po raz ostatni staje do wyścigu o fotel prezydencki, który przegrał już dwukrotnie (w 2003 r. i w 2007 r.). Jest muzułmaninem, pochodzi z północnego stanu Katsina i cieszy się opinią osoby zdyscyplinowanej i nieskorumpowanej.

Szanse na prezydenturę ma także 50-letni muzułmanin Nuhu Ribadu z opozycyjnego Nigeryjskiego Kongresu Działania (ACN). Ten były policjant i adwokat w przeszłości stał na czele komisji ds. walki z korupcją. Podobnie jak Buhari pochodzi z północy.

Kolejnym kandydatem, który wyróżnił się podczas przeprowadzanych w marcu debat telewizyjnych, jest obecny gubernator stanu Kano na północy kraju i członek Partii Wszystkich Ludzi w Nigerii (ANPP) Ibrahim Shekarau. Z wykształcenia jest matematykiem.

Zwycięzca musi wygrać w skali kraju, przy czym konieczne jest, by uzyskał co najmniej 25 proc. procent głosów w dwóch trzecich spośród 36 stanów.

W Nigerii trwa prawdziwy maraton wyborczy. W zeszłą sobotę mieszkańcy tego 155-milionowego kraju wybierali członków parlamentu, w sobotę zagłosują na prezydenta, a 26 kwietnia na 36 gubernatorów stanowych.

By zapobiec przemocy i manipulacjom wyborczym, w ostatnich dniach zaostrzono środki bezpieczeństwa. Podczas zeszłotygodniowego głosowania w zamachach zginęło 39 osób, a 165 zostało zatrzymanych - poinformował przewodniczący komisji wyborczej Attahiru Jega.

W całym kraju rozmieszczono wojsko, które ma pomagać policji i innym organom bezpieczeństwa w utrzymaniu porządku.

Władze w czwartek o godzinie 22 czasu lokalnego (godzina 23 czasu polskiego) zamknęły granice. Zostaną one otwarte dopiero w poniedziałek rano.

Od piątkowego wieczoru do sobotniego poranka policja będzie ograniczać ruch pojazdów i pieszych, a podczas sobotniego głosowania będzie kontrolować drogi.

BBC wśród głównych problemów, z jakimi będzie musiał zmierzyć się przyszły prezydent, wymienia bezpieczeństwo, walkę z korupcją i energię.

Od czasu powstania demokratycznej republiki w 1999 r., w Nigerii dochodziło do sporadycznych wybuchów przemocy między licznymi grupami etnicznymi. W bogatej w ropę naftową delcie Nigru aktywne są bojówki, które walczą o większe dochody z tego surowca dla mieszkańców. W pobliżu leżącego w środkowej części kraju miasta Jos często dochodzi do krwawych zamieszek między grupami podzielonymi w kwestiach etnicznych, religijnych, politycznych i gospodarczych. Z kolei na północnym wschodzie kraju działa radykalna sekta islamska Boko Haram, która walczy z siłami bezpieczeństwa.

W Nigerii często dochodzi do awarii zasilania, co w dużym stopniu hamuje wzrost gospodarczy - pisze BBC. Choć w ostatnich 12 latach kraj wydał 16 mld dolarów na poprawę dostaw, moc nigeryjskich elektrowni wynosi jedynie 4 tys. megawatów. Według władz tego kraju, Nigeria potrzebuje 100 tys. megawatów, by stać się krajem uprzemysłowionym.

Przychody z ropy naftowej zostały zaprzepaszczone przez korupcję i niegospodarność. Choć Nigeria dziennie sprzedaje ponad 2 mln baryłek ropy, większość obywateli nadal żyje w ubóstwie, a infrastruktura jest słabo rozwinięta. (PAP)

jhp/ mc/

8785096 8790704 8787447 8791472 int.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)