Norweski centrolewicowy rząd koalicyjny w wyborach zapowiedzianych na 14 września może stracić większość parlamentarną - wynika z opublikowanych we wtorek badań opinii publicznej.
Kilka sondaży przeprowadzonych w ubiegłym tygodniu przewidywało, że Norweska Partia Pracy (AP) oraz jej partnerzy koalicyjni: Socjalistyczna Partia Lewicy (SV) i ludowa Partia Centrum (SP) utrzymają większość.
Jednak najnowsze badania InFact News pokazują, że cała centrolewicowa koalicja może liczyć jedynie na 81 miejsc w 169-osobowym parlamencie, a badania grupy TNS Gallup dają jej tylko 79 mandatów.
Przewodniczący Partii Pracy Jens Stoltenberg nie chciał komentować wątpliwości, czy rządząca od 2005 roku koalicja trzech partii zdoła uzyskać co najmniej 85 miejsc.
Zdaniem analityków Partia Pracy może zdecydować się na samodzielne rządy, co zostawiłoby jej szersze możliwości manewru w sprawach takich, jak otwarcie regionów arktycznych na wydobycie ropy i gazu, któremu sprzeciwiają się jej partnerzy koalicyjni, a które popierają partie centroprawicowe.
Rządy mniejszościowe zdarzają się w Norwegii często, ponieważ konstytucja zabrania tam wcześniejszych wyborów parlamentarnych.
Obecnie rządząca koalicja ma 87 miejsc w parlamencie, a opozycja 82. (PAP)
keb/ kar/
4664852
