*PO złoży pozew w trybie wyborczym przeciw ministrowi sprawiedliwości Zbigniewowi Ziobrze za to, że powiedział, iż PO złożyła w mijającej kadencji Sejmu 19 projektów ustaw - poinformował w czwartek Sławomir Nowak ze sztabu PO. Jak dodał, Platforma złożyła 56 projektów. *
"Za kolejne kłamstwo pan minister Ziobro trafi do sądu w trybie wyborczym" - oświadczył na konferencji prasowej w Sejmie Nowak.
Jak ironizował, Ziobro musi być dziś w złym stanie, skoro popełnia takie błędy. "Pan minister powiedział, że PO przez całą kadencję złożyła tylko 19 projektów ustaw. Otóż to jest nieprawda, Platforma złożyła 56 projektów ustaw, 22 uchwał i 6 wniosków do Trybunału Konstytucyjnego. A zatem za kolejne kłamstwo pan minister Ziobro trafi do sądu w trybie wyborczym" - podkreślił.
Ziobro zarzucił w czwartek Platformie Obywatelskiej, że podczas dwóch lat obecnej kadencji Sejmu, będąc ponad 160-osobowym klubem opozycyjnym, przygotowała tylko 19 projektów ustaw.
"Prawo i Sprawiedliwość w poprzednim parlamencie, kiedy było w opozycji klubem 40-osobowym, w ciągu dwóch lat przygotowało 40 projektów ustaw. Platforma Obywatelska, będąc klubem cztery razy większym, przeszło 160-osobowym, przez ten dwuletni okres, przygotowała 19 projektów ustaw" - mówił Ziobro podczas czwartkowej konferencji prasowej w Zakopanem.
"A więc, żeby przez ten sam okres PO miała równie duże dokonania programowe i propozycje dla Polaków, musiałaby przygotować przeszło 160 projektów ustaw, a przygotowali, przypominam - 18" - podkreślił.
Nowak zarzucił też PiS "torpedowanie wymiaru sprawiedliwości". Odniósł się tak do wniosku pełnomocnika Komitetu Wyborczego PiS o wyłączenie sędzi ze składu orzekającego w sprawie spotu wyborczego Prawa i Sprawiedliwości. Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił wniosek PiS. Sędzia Hanna Jaworska odroczyła sprawę. Pełnomocnik Komitetu PiS ma teraz 24 godziny na złożenie do sądu apelacyjnego zażalenia w sprawie oddalenia jego wniosku.
Chodzi o spot, w którym mowa jest o planowanej przez Platformę - jak twierdzi PiS - prywatyzacji szpitali. Platforma chce sprostowania tej informacji.
Według Nowaka, PiS gra w ten sposób na czas, "aby uniemożliwić wyjaśnienie prawdy, która jest dla nich niekorzystna, bo obnaża ich małość, cynizm i tak naprawdę obrzydliwość".
Jak mówił, wszystko wskazuje na to, że PiS nie chce dopuścić do "osądzenia i wyjaśnienia" tej sprawy w trybie wyborczym. W jego ocenie politycy PiS, "kuglują prawem, bawią się nim, torpedują wymiar sprawiedliwości, bo boją się prawdy".
"Zostawiam do państwa rozstrzygnięcia postawę moralną partii, która w nazwie ma +prawo+ i +sprawiedliwość+. Wszystko wskazuje, że z nazwy został już tylko spójnik" - podkreślił Nowak.
W środę Sąd Okręgowy w Warszawie orzekający w sprawie wypowiedzi wiceszefa Platformy Bronisława Komorowskiego stwierdził już, że w programie Platformy Obywatelskiej nie ma zapisanej prywatyzacji w służbie zdrowia. (PAP)
ann/ son/ par/ jra/