Szef Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Lech Witecki to bardzo sprawny menedżer, który bardzo przyspieszył prace, dlatego będzie budował dalej - powiedział w sobotę szef gabinetu politycznego premiera Sławomir Nowak.
Według sobotniej "Rzeczpospolitej", szef Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad powinien być powołany zgodnie z formalnymi wymogami - musi być w państwowym zasobie kadrowym. Tymczasem - według dziennika - obecny szef GDDKiA Lech Witecki nie spełnia tego warunku, dlatego nie ma nominacji i jest tylko pełniącym obowiązki.
Zdaniem prawników, do których zwróciła się "Rzeczpospolita", jest to niezgodne z prawem. Jego decyzje mogą więc być zaskarżane do sądu, a Skarb Państwa zmuszony np. do wypłat odszkodowań za jego postanowienia - donosi "Rz".
"W naszej ocenie to nie jest kwestia, która może przesądzać o nieważności jego decyzji. To jest bardzo sprawny menedżer, który po wielu, wielu miesiącach zastoju bardzo przyspieszył prace w Generalnej Dyrekcji" - w ten sposób doniesienia "Rzeczpospolitej" skomentował Sławomir Nowak, który był gościem "Kontrapunktu" RMF FM. Pytany o ewentualną dymisję Witeckiego, odpowiedział, że obecny szef GDDKiA "będzie budował dalej".
Nowak poinformował także, że premier Donald Tusk jest już w drodze powrotnej z urlopu. "Całością zespołu do spraw energetycznych zawiaduje pan wicepremier Pawlak, minister gospodarki odpowiedzialny za sprawy bezpieczeństwa energetycznego również. To wszystko odbywa się bardzo profesjonalnie i sprawnie. Premier jest o wszystkim informowany na bieżąco" - zaznaczył.
Według Nowaka, w 2014 roku gotowy będzie gazoport w Świnoujściu. "Dałby Bóg - jeżeli się uda to zrobić w 2013 - to będziemy robili wszystko. To jest kwestia pewnych technologii przede wszystkim prac projektowych, które dzisiaj nadgoniliśmy" - podkreślił.
Pytany o to, czy rząd planuje przyspieszenie prac nad gazoportem, powiedział: "A to poczekajcie do poniedziałku, myślę, że rząd zaproponuje ekstraordynaryjne rozwiązania, które pozwolą przyspieszyć prace nad gazoportem". Na pytanie o ewentualną specustawę w tej sprawie, odpowiedział: "Jeżeli będziemy mieli dobrą wiadomość do przekazania opinii publicznej w tej sprawie, to ją przekażemy".
Nowak, pytany, kiedy do Polski popłynie gaz rurą bałtycką z Norwegii i czy Polska chce budowy takiej rury, odpowiedział: "Tak, jesteśmy tym zainteresowani". "Tutaj kłopot polega na tym, że sami jej nie zbudujemy. To jest kwestia tego, że partnerzy szwedzcy zwłaszcza muszą chcieć współuczestniczyć w tym projekcie, a dzisiaj nie ma co do tego pewności" - uważa.(PAP)
sdd/ itm/
