Rosja rozpoczyna kampanię na rzecz odzyskania znajdującego się za granicą majątku nie tylko byłego ZSRR, ale także imperium carskiego - pisze w poniedziałek moskiewski dziennik "Nowyje Izwiestija".
Kwestia uregulowania spraw własności, głównie nieruchomości, dotyczy też Polski, o czym mówi cytowany przez gazetę Władimir Kożin, szef wydziału administracyjnego kancelarii prezydenta Rosji Władimira Putina.
Zdaniem ekspertów wartość całego zagranicznego majątku Rosji może przewyższać 400 mld dolarów - informuje dziennik.
"Nowyje Izwiestija" przypominają, że nieruchomości za granicą w zasadzie pojawiły się za czasów Związku Radzieckiego. "To tysiące, dziesiątki tysięcy metrów kwadratowych, bardzo duże obiekty w Niemczech, w państwach byłego Układu Warszawskiego, w Czechosłowacji, Węgrzech, Polsce, Mongolii, Wietnamie. Praktycznie we wszystkich krajach mamy prawo do własności, zaczynając od Ameryki Łacińskiej, a kończąc na Azji Południowo-Wschodniej" - powiedział Kożin, na którego powołuje się gazeta.
Jak podaje gazeta, w dużej mierze chodzi tu o byłe radzieckie placówki dyplomatyczne, przedstawicielstwa handlowe i inne, tzw. domy przyjaźni, biura informacyjne, placówki korespondencyjne środków masowego przekazu i pozostałe obiekty, szczególnie w krajach rozwijających się, "na których rozwój władze radzieckie nie skąpiły środków" - podkreśla. Kupowano budynki drogie i wyższej klasy, w centralnych częściach światowych stolic i ważniejszych miast - wymienia dziennik.
W tej chwili Rosja prowadzi aktywne poszukiwania wszystkich obiektów należących zarówno do ZSRR, jak i carskiej Rosji - tłumaczył Kożin. Dodał, że wszystkie "znaleziska" wprowadzane są do specjalnej bazy danych, aby ułatwić ewidencję i ocenę wartości.
"Jednak dojść do tego wszystkiego nie będzie łatwo - komentuje dziennik. "Według wiceprzewodniczącego komisji Dumy Państwowej (niższej izby parlamentu) ds. stosunków z krajami Wspólnoty Niepodległych Państw, Andrieja Sawielewa, problem tkwi w tym, że do dziś Rosja oficjalnie nie określiła swego statusu jako prawnego spadkobiercy carskiej Rosji".
"Nowyje Izwiestija" przypominają także, iż według oficjalnych danych Federacja Rosyjska ma prawo do własności około 4 tys. nieruchomości w 120 krajach; ich wartość ocenia się na 2,7 mld USD. Dziennik dodaje, że obecnie blisko 90 procent tych nieruchomości jest wykorzystywanych przez rosyjski korpus dyplomatyczny, a pozostałe są oddane w dzierżawę, co przynosi rocznie około 15 mln dolarów zysku. Gazeta podkreśla jednak, że gdy uwzględni się w rachunku obiekty sporne, wartość majątku wzrasta kilkaset razy.
Jerzy Malczyk (PAP)
zab/ kan/
