Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

O polityce zagranicznej UE w kontekście polskiego przewodnictwa w 2011 r.

0
Podziel się:

Między innymi o polityce zagranicznej UE,
jej roli w świecie i inicjatywach względem najbliższych sąsiadów
rozmawiali w czwartek w Warszawie członkowie grupy doradców
polskiego rządu ds. prezydencji w UE w 2011 roku.

Między innymi o polityce zagranicznej UE, jej roli w świecie i inicjatywach względem najbliższych sąsiadów rozmawiali w czwartek w Warszawie członkowie grupy doradców polskiego rządu ds. prezydencji w UE w 2011 roku.

Dyskusja w sprawie Nowej Agendy dla UE na lata 2009-2014 toczyła się w kontekście przyszłego przewodnictwa Polski w UE.

Profesor Alan Mayhew z Uniwersytetu w Sussex zwrócił uwagę, na wkład, jaki Polska może wnieść w rozwój stosunków UE z jej wschodnimi partnerami, w tym z Ukrainą, oraz w umacnianie inicjatywy unijnego Partnerstwa Wschodniego.

Na początku maja na szczycie w Pradze Unia i sześć byłych republik radzieckich (Armenia, Azerbejdżan, Gruzja, Mołdawia, Ukraina i Białoruś) powołały Partnerstwo Wschodnie - polsko- szwedzką inicjatywę zacieśnienia współpracy Unii z jej wschodnimi sąsiadami. Unia dąży do zawarcia z każdym z krajów Partnerstwa układu stowarzyszeniowego. Ponadto celem jest wielka strefa wolnego handlu, a także - w dalszej perspektywie - liberalizacja przepisów wizowych.

Zdaniem profesora Mayhew, Polska może pokazać innym krajom, żeby patrzeć na Partnerstwo Wschodnie jako na możliwość przyspieszenia integracji wschodnich krajów z UE. Podkreślił, że Polska "musi dalej naciskać (w Brukseli), by układ stowarzyszeniowy (Ukrainy z UE) został sfinalizowany".

"Polska jest wielką zwolenniczką dalszego rozszerzenia UE" - zauważył Mayhew, lecz zaznaczył, że "duży problem stanowi rozszerzenie Unii o Turcję", a także o "Zachodnie Bałkany". Nawiązał przy tym do sporu granicznego między Słowenią a Chorwacją, z powodu którego zostały zablokowane rozmowy akcesyjne Zagrzebia z Brukselą.

Jak podkreśliła sekretarz generalna paryskiego instytutu Notre Europe Gaetane Ricard-Nihoul, Polska może podczas swej prezydencji pomóc przekonać do dalszego rozszerzenia te kraje Unii, które podchodzą do niego sceptycznie.

Dyrektor polityczny w polskim MSZ Witold Sobków podkreślił, że przewodnictwo w UE jest dla Polski dużym wyzwaniem, m.in. właśnie z powodu wdrażania inicjatywy Partnerstwa Wschodniego.

"Obecnie jesteśmy w fazie implementacji (inicjatywy) Partnerstwa Wschodniego, więc jest to dopiero początek (...) Na razie jest to dla nas najważniejsza kwestia, na której się koncentrujemy" - zaznaczył.

"Konieczne jest określenie priorytetów, jeśli chodzi o projekty inwestycyjne - powiedział, wskazując, że w niektórych dziedzinach takich jak transport, czy energetyka będzie to łatwiejsze.

Jak dodał, Polska chce zachęcić do uczestnictwa w Partnerstwie Wschodnim międzynarodowe instytucje finansowe, takie jak Bank Inwestycyjny, czy Bank Światowy.

Sobków wspomniał również o - jak to ujął - instytucjonalnych ramach w Komisji Europejskiej - dla Partnerstwa Wschodniego. "Polska sugerowała powołanie specjalnego koordynatora ds. Partnerstwa Wschodniego, ale myśleliśmy też na przykład o specjalnej komisji ds. Partnerstwa Wschodniego, albo specjalnej komisji ds. rozszerzenia" - sprecyzował.

Mówił również o utworzeniu grup przyjaciół Partnerstwa Wschodniego wśród krajów UE oraz grupie przyjaciół Partnerstwa Wschodniego z krajami trzecimi jak Japonia, czy Kanada.

Sobków mówił również o innych priorytetach przyszłej polskiej prezydencji, takich jak działania w Afganistanie i Pakistanie, czy na Bliskim Wschodzie, zmodernizowanie strategii UE-Rosja.

Jak podkreślił, trudno zaakceptować myślenie, że istnieje "rosyjskie rozumienie demokracji" i "zachodnie rozumienie demokracji", że istnieje coś takiego jak "sfera wpływów, czy sfera interesów", dające się ostatnio zauważyć w kontekście konfliktu rosyjsko-gruzińskiego. (PAP)

cyk/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)