Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Obama grozi Kadafiemu; akcja zbrojna mało prawdopodobna

0
Podziel się:

Prezydent USA Barack Obama potwierdził, że nie wyklucza niczego w sprawie
Libii, z akcją zbrojną włącznie, ale sugerował, że woli jej uniknąć. Ostrzegł też ponownie Muammara
Kadafiego, że zostanie pociągnięty do odpowiedzialności za krwawe tłumienie powstania.

Prezydent USA Barack Obama potwierdził, że nie wyklucza niczego w sprawie Libii, z akcją zbrojną włącznie, ale sugerował, że woli jej uniknąć. Ostrzegł też ponownie Muammara Kadafiego, że zostanie pociągnięty do odpowiedzialności za krwawe tłumienie powstania.

Na konferencji prasowej w piątek prezydent przypomniał, że jego administracja skierowała już pomoc humanitarną do Libii i rozważa "wszystkie opcje", z wprowadzeniem strefy zakazu lotów wojskowych nad tym krajem.

Zapytany jednak, czy gotów jest użyć "wszelkich niezbędnych środków" w celu odsunięcia od władzy Muammara Kadafiego, dał do zrozumienia, że woli raczej uniknąć interwencji militarnej.

"Kiedy wysyła się siły zbrojne, istnieje ryzyko i moim zadaniem jest wziąć to pod uwagę (...) Musimy rozważyć koszty i korzyści (takiej akcji). Nie traktuję tego lekko" - powiedział.

Podkreślił jednak, że "w interesie USA jest, aby Kadafi odszedł".

"Uważam, że Kadafi znajduje się po niewłaściwej stronie historii i że naród libijski pragnie wolności" - oświadczył.

Przypomniał, że NATO rozważa wprowadzenie strefy zakazu lotów nad Libią i podejmie w tej sprawie decyzję we wtorek.

Administracja kładzie nacisk na potrzebę międzynarodowego konsensu w sprawie kryzysu libijskiego.

Obama powiedział też, że sekretarz stanu Hillary Clinton, która w przyszłym tygodniu uda się na Bliski Wschód, spotka się tam z opozycją libijską i będzie się z nią naradzać nad dalszymi krokami w sprawie powstania.

Prezydent ponownie ostrzegł dyktatora i jego otoczenie, że za krwawe tłumienie powstania i mordowanie ludności cywilnej zostanie postawiony przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym w Hadze.

"Świat patrzy i my obserwujemy działania Muammara Kadafiego. Będziemy nadal wywierać na niego presję" - oświadczył.

Z Waszyngtonu Tomasz Zalewski (PAP)

tzal/ mc/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)