Apelem poległych, salwą honorową i złożeniem wieńców pod stołecznym pomnikiem Polskiego Państwa Podziemnego i Armii Krajowej uczczono w poniedziałek 71. rocznicę powstania tej organizacji.
"Dzień dzisiejszy kojarzy nam się z rokiem 1939 roku. W tym to dniu (27 września) stolica resztkami sił opierała się najazdowi hitlerowskiemu, powstawały pierwsze struktury polskiej władzy podziemnej organizującej naród do walki z okupantami. Należy tu przypomnieć, że władze II Rzeczpospolitej przewidując napaść Niemiec przygotowały wcześniej regulacje prawne (...), w duchu których zrodziła się koncepcja Służby Zwycięstwu Polski, organizacji wojskowo-politycznej, która 14 lutego 1942 roku przekształciła się w Armię Krajową" - powiedział podczas uroczystości prezes Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Stanisław Oleksiak.
Przypomniał również, że chociaż początki Polskiego Państwa Podziemnego kojarzymy z osobą gen. Michała Karaszewicza-Tokarzewskiego i Służbą Zwycięstwu Polski, musimy pamiętać jednak, że organizacja ta, to nie tylko struktury wojskowe. "Istotne były także struktury cywilne, obejmujące szkolnictwo, sądownictwo, opiekę społeczną oraz placówki kulturalne i naukowo-badawcze, gdzie kształtowała się wizja demokratycznej Polski. Myślę, że ważne jest, by spuścizna Polskiego Państwa Podziemnego weszła do kanonu wiedzy powszechnej" - podkreślił Oleksiak.
"W dniu dzisiejszym przypominamy sobie o tym, co stało się fundamentem wolnej Polski, o Polskim Państwie Podziemnym. Przypominamy sobie, co nasi przodkowie zrobili, żeby ocalić naszą niezawisłość, żeby skutecznie walczyć o naszą niepodległość i wolną Polskę. Dzięki Polskiemu Państwu Podziemnemu dzisiaj mówimy i wspominamy o ciągłości naszej historii ostatniego wieku, dzięki tym ludziom przez sześć lat Polska przeszła przez najtrudniejszy czas XX wieku. To oni przez te sześć lat i następne 40 świadczyli o historii i niezależności" - mówił marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna.
Marszałek przypomniał także osobę ostatniego prezydenta Polski na uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego, zmarłego tragicznie w katastrofie smoleńskiej, który w jego ocenie jest symbolem odzyskania pełnej niepodległości przez Polskę. "W 1990 roku to on przywiózł z Londynu insygnia władzy prezydenckiej i państwowej, wywiezione w roku 1939. To dla nas wielki zaszczyt, że możemy wspominać dzisiaj tych ludzi i obiecać im, że pamiętamy i będziemy pamiętać o ich ofierze i wielkości" - zaznaczył Schetyna.
W skierowanym do zebranych liście prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz zwróciła uwagę na fakt, że Polskie Państwo Podziemne stanowiące kontynuację legalnych władz w łączności z rządem emigracyjnym objęło swym zasięgiem cały kraj. "Poprzez swoją działalność umacniało Polaków, budziło ich ducha, cementowało narodowe morale. Dziś oddajemy hołd wszystkim tym bohaterom, którzy walczyli o Polskę dając dowód swego patriotyzmu w zbrojnych potyczkach, ale także w cichej konspiracyjnej pracy" - napisała Gronkiewicz-Waltz.
Później odbył się apel poległych, a pamięć twórców Polskiego Państwa Podziemnego uczczono salwą honorową oraz złożeniem wieńców przez przedstawicieli władz państwowych i samorządowych oraz organizacji kombatanckich i społecznych.
Poniedziałkowe uroczystości rozpoczęła w południe msza św. w Katedrze Polowej Wojska Polskiego oraz złożenie wieńców pod pomnikiem gen. Stefana Roweckiego "Grota".
27 września 1939 roku powołano Służbę Zwycięstwu Polski, zalążek Polskiego Państwa Podziemnego, wyjątkowej w skali światowej organizacji, w której mimo terroru okupanta funkcjonowały wszystkie ograny państwowe, zarówno cywilne, jak i wojskowe. Działało ono w latach 1939-1945, kierowane z wolnych krajów sojuszniczych przez w pełni legalne władze naczelne: prezydenta, rząd i naczelnego wodza oraz ich krajowe przedstawicielstwa. Polskie Państwo Podziemne wypełniało wszystkie obowiązujące go funkcje: władczą, organizatorską, wojskową i opiekuńczą.(PAP)
akn/ abe/ jbr/
