Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Obrona Macieja Z. kwestionuje karę, nie winę

0
Podziel się:

Po południu w piątek zapadnie prawomocny wyrok wobec dziennikarza
motoryzacyjnego Macieja Z., skazanego w I instancji na 3 lata więzienia za spowodowanie w 2008 r.
wypadku, w którym zginął inny dziennikarz.

Po południu w piątek zapadnie prawomocny wyrok wobec dziennikarza motoryzacyjnego Macieja Z., skazanego w I instancji na 3 lata więzienia za spowodowanie w 2008 r. wypadku, w którym zginął inny dziennikarz.

Podczas rozprawy apelacyjnej w Sądzie Okręgowym w Warszawie nowi obrońcy Z. nie kwestionowali jego winy, ale wyrok 3 lat uznali za zbyt surowy. Powołując się na poważny uszczerbek na zdrowiu Z. i jego niekaralność, wnieśli o nadzwyczajne złagodzenie kary oraz o zawieszenie jej wykonania lub o zwrot sprawy sądowi I instancji.

Pełnomocnik oskarżycieli posiłkowych (bliskich ofiary) nie sprzeciwił się wnioskowi obrony o zawieszenie kary. Prokuratura jest za utrzymaniem wyroku 3 lat więzienia.

W lutym 2008 r. ferrari prowadzone - według oskarżenia - przez Z. rozbiło się o filar wiaduktu na Mokotowie. Samochód jadący z prędkością 150 km/h - na odcinku, gdzie obowiązywało ograniczenie do 50 km/h - rozpadł się i stanął w płomieniach. Zginął jadący autem dziennikarz "Super Expressu" Jarosław Zabiega. Z. został ciężko ranny; długo był w śpiączce.

W 2010 r. przedstawiono mu zarzut nieumyślnego spowodowania wypadku przez niezmniejszenie prędkości - za co grozi do 8 lat więzienia. On sam oświadczył, że nie pamięta wypadku i odmówił wyjaśnień.

Przed Sądem Rejonowym dla Warszawy-Mokotowa prokuratura wniosła o wymierzenie Z. kary 4 lat więzienia i 10-letniego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych. Oskarżony "zapomniał, że jedzie jedną z głównych ulic miasta, a nie bierze udziału w wyścigu czy rajdzie Paryż-Dakar" - mówiła prok. Urszula Jasik-Turowska. Adwokat Macieja Z. mec. Grażyna Flis wniosła o uniewinnienie, powołując się na sprzeczności w zeznaniach świadków co do tego, kto kierował autem.

W styczniu br. SR skazał Z. na 3 lata więzienia i 8 lat zakazu prowadzenia pojazdów. Sąd podkreślił, że kierowcy drastycznie naruszający podstawowe zasady ruchu muszą się liczyć z karami więzienia bez zawieszenia.

SR orzekł, że Z. z winy umyślnej jaskrawo naruszył podstawową zasadę ruchu - kierowania z prędkością pozwalającą na panowanie nad autem i to w miejscu, gdzie była oznaczona nierówność jezdni i nakaz ograniczenia szybkości. Opinie biegłych i zeznania dwóch świadków nie pozwalają na podważenie, że to Z. kierował ferrari - uznał SR.

W postępowaniu apelacyjnym oskarżony ustanowił nowych obrońców, znanych adwokatów Jacka Dubois i Ewę Milewską-Celińską, którzy zmienili linię obrony Z. W swej apelacji nie kwestionowali jego winy.

Przed SO mec. Dubois oświadczył, że obrona jest "pełna współczucia dla rodziny ofiary", ale dodał, iż "kary nie można traktować jako odwetu". Według niego "kara zbyt dotkliwa powoduje współczucie społeczne dla sprawcy".

Dubois dodał, że był to "incydentalny przypadek" w życiu Z. Za okoliczność łagodzącą uznał też, że naruszenie zasad ruchu miało służyć testowaniu auta przez dziennikarza motoryzacyjnego, a na to naruszenie godził się Zabiega. Według Dubois SR pominął sytuację zdrowotną Z., co może być przesłanką nadzwyczajnego złagodzenia kary." Po tej tragedii on narodził się na nowo" - dodał adwokat, podkreślając, iż stracił on pamięć.

Zdaniem mec. Milewskiej-Celińskiej w więzieniu Z. "znów stanie się warzywem".

Prokuratura wniosła o utrzymanie wyroku SR, bo kara nie jest rażąco niesprawiedliwa, gdyż Z. jaskrawo naruszył przepisy ruchu, a "z wypadku uszedł z życiem".

Pełnomocnik narzeczonej Zabiegi i jego ojca mec. Tadeusz Wolfowicz przyznał, że stosunek Z. do sprawy zmienił się, dlatego nie sprzeciwił się wnioskowi obrony o zawieszenie kary Z. Mec. Milewska-Celińska podziękowała mu za to stanowisko.

W SO nie stawił się Z., którego reprezentował jego ojciec (jest jego kuratorem - Z. jest ubezwłasnowolniony). Obrona podkreślała, że Z. "sam się już ukarał", a skutki wypadku dla jego psychiki są nieodwracalne. (PAP)

sta/ pz/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)