Do polskich sądów wpłynęło w sumie 125 spraw związanych z różnego rodzaju incydentami, do których doszło podczas Euro. Do niedzieli zapadło 67 wyroków skazujących - wynika z danych Ministerstwa Sprawiedliwości.
Jak poinformował w poniedziałek PAP szef zespołu ds. Euro w resorcie sprawiedliwości Sławomir Siwierski, część spraw, które rozpatrywały sądy, dotyczyło większej liczby osób. "W większości chodziło o obywateli Polski - w sumie o 149; sądy rozpatrywały też sprawy dotyczące 14 Rosjan, sześciu Chorwatów, dwóch Irlandczyków i jednego Hiszpana" - powiedział sędzia.
Do sądów trafiło też 13 spraw dotyczących wykroczeń - w dwóch przypadkach chodziło o obywateli Rosji, w jednym o obywatela Hiszpanii.
"W sumie do niedzielnego popołudnia zapadło 67 wyroków skazujących, 20 spraw przekazanych zostało prokuraturze do przeprowadzenia postępowania przygotowawczego, 30 spraw zostało przerwanych lub odroczonych. Zapadły też 3 wyroki uniewinniające" - poinformował sędzia.
Do największych burd doszło 12 czerwca w Warszawie, gdzie rozgrywany był mecz Polska-Rosja. Grupy polskich i rosyjskich chuliganów próbowały doprowadzić do "ustawek". Policja jednak do tego nie dopuściła.
Po tych incydentach zatrzymano w sumie ponad 200 osób, ale zatrzymania trwają nadal. Jak powiedział PAP Siwierski, z danych, które wpłynęły do ministerstwa wynika, że w tych sprawach zapadło dotąd 49 wyroków skazujących. 14 z nich to kary bezwzględnego pozbawienia wolności - od 2 miesięcy do roku i sześciu miesięcy więzienia, 30 - to kary w zawieszeniu plus kary grzywny. W pięciu przypadkach sąd zastosowały kary grzywny od 800 zł do 4 tys. zł.
"Musimy jednak pamiętać o tym, że to jeszcze nie koniec. Nie wszystkie osoby zostały zatrzymane, nie wszystkie sprawy rozpatrywane są w trybie przyspieszonym" - powiedział Siwierski.
Jak zaznaczył, większość już skazanych pseudokibiców odpowiadała za udział w nielegalnym zbiegowisku; część za udział w bójkach, znieważenie lub naruszenie nietykalności funkcjonariusza. (PAP)
pru/ jra/
