Z apelem, aby nie "grać" Beatą Sawicką w kampanii wyborczej zwrócił się w środę do PiS i PO jeden z liderów koalicji Lewica i Demokraci, szef SLD Wojciech Olejniczak.
"Przestańcie grać panią Sawicką w ostatnich dniach kampanii wyborczej. Zostawmy tę panią w spokoju. Niech działanie pani Sawickiej oceni sąd" - zwracał się Olejniczak do polityków PO i PiS na konferencji prasowej w Sejmie.
Olejniczak podkreślił, że korupcja nie ma w Polsce jednego imienia politycznego. "Przypominam sobie kiedy linczowano lewicę, wówczas panowie z PiS i PO tylko się uśmiechali. Wówczas byli winni Olejniczak, Borowski, Miller, Szmajdziński, wszyscy byli wrzuceni do jednego worka" - stwierdził.
Polityk LiD uważa, że odpowiedzialność za zaangażowanie służb specjalnych w kampanię wyborczą ponoszą zarówno PiS jak i PO. Przypomniał, że Platforma popierała uchwalenie przez Sejm ustawy o CBA. "Przestrzegaliśmy, że powstaje policja polityczna" - podkreślił.
Olejniczak stwierdził, że "Donald Tusk to trzeci bliźniak braci Kaczyńskich", który "popierał to co było złe". Dodał, że szef PO ma szansę przyłączyć się do LiD i "rozliczyć mechanizmy funkcjonowania władzy Jarosława Kaczyńskiego". Olejniczak oczekuje, że Tusk zadeklaruje, że nie będzie po wyborach współpracował z PiS. (PAP)
ama/ mok/ mhr/