Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Olejniczak: zamiast klubu LiD - klub Lewicy; zostaje Ajchler

0
Podziel się:

Klub LiD, po odejściu posłów SdPl i Partii
Demokratycznej, zmieni nazwę na klub Lewicy - zapowiedział szef
SLD Wojciech Olejniczak. Według niego, w klubie zostanie Romuald
Ajchler z SdPl, mimo decyzji Socjaldemokracji o utworzeniu
własnego koła.

Klub LiD, po odejściu posłów SdPl i Partii Demokratycznej, zmieni nazwę na klub Lewicy - zapowiedział szef SLD Wojciech Olejniczak. Według niego, w klubie zostanie Romuald Ajchler z SdPl, mimo decyzji Socjaldemokracji o utworzeniu własnego koła.

Jest propozycja, by klub nazywał się klubem Lewicy - powiedział Olejniczak w poniedziałek w TVN24.

Podkreślił również, że chciałby, aby "przynajmniej większość" posłów SdPl została w jednym klubie z Sojuszem, mimo sobotniej decyzji konwentu krajowego Socjaldemokracji o utworzeniu w Sejmie własnego koła. "Jest już taka jedna pewna deklaracja, (...) choćby pan poseł Ajchler zadeklarował" - powiedział Olejniczak.

Zdaniem szefa SLD, decyzja SdPl jest "niezrozumiała". Argumentował, że kołu trudno jest w Sejmie działać, np. nie może złożyć projektu ustawy. Zgodnie z regulaminem Sejmu, pod projektem ustawy musi podpisać się co najmniej 15 posłów; taka sama liczba posłów potrzebna jest też do powołania klubu. SdPl nie ma tylu parlamentarzystów.

Olejniczak poinformował, że w miniony piątek, przed sobotnim posiedzeniem konwentu SdPl, on i Jerzy Szmajdziński spotkali się z politykami tej partii Markiem Borowskim i Andrzejem Celińskim. "Wydawało się, że dochodzimy do wspólnych wniosków, że należy współdziałać programowo i w coraz większym stopniu organizacyjnie" - powiedział.

"Marek Borowski stał na stanowisku, że trzeba od razu likwidować partie polityczne: SLD, SdPl, Unię Pracy, inne i tworzyć jedną. Ja odpowiadam, że jak się zaczyna od spraw organizacyjnych, a nie programowo-ideowych, to się kończy nieszczęśliwie" - dodał.

Zaznaczył przy tym, że między SLD a SdPl nie było większych różnic programowych, a - jak podkreślił - "z większością ludzi zgadzaliśmy się w stu procentach".

Z kolei - mówił - tacy politycy Socjaldemokracji jak Andrzej Celiński i Marek Balicki "chcą podążać mocno do współdziałania z Partią Demokratyczną". Dodał, że podczas piątkowego spotkania Celiński "nie wykluczał współdziałania z Platformą Obywatelską".

Koalicję Lewicy i Demokratów tworzyły SLD, SdPl, PD i UP. Po zeszłorocznych wyborach parlamentarnych w Sejmie powstał klub LiD. W jego skład weszli posłowie związani z trzema koalicyjnymi ugrupowaniami, UP nie wprowadziła swoich przedstawicieli do Sejmu. Trzech posłów PD opuściło klub już wcześniej, tworzą Demokratyczne Koło Poselskie.

Olejniczak potwierdził, że podczas zbliżającego się kongresu SLD będzie ubiegał się o ponowny wybór na stanowisko szefa partii i nie wykluczył, że jego kontrkandydatem będzie obecny sekretarz generalny SLD Grzegorz Napieralski.

Zaznaczył przy tym, że we współpracy między nimi "nie ma większego problemu". "Chociaż niektóre decyzje i działania Grzegorza Napieralskiego dla mnie są niezrozumiałe" - dodał.

Na pytanie, czy jeśli ponownie zostanie szefem partii, to będzie chciał, by Napieralski nadal był sekretarzem generalnym, Olejniczak odparł: "na pewno muszą być dokonane pewne zmiany organizacyjne; chciałbym, żeby Napieralski uczestniczył w pracach organów statutowych, ale nie w taki wykonawczy sposób, bo tutaj było trochę problemów". (PAP)

ura/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)