Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Olek maluje włóczką w nowojorskiej galerii

0
Podziel się:

Jonathan LeVine Gallery na Manhattanie eksponuje prace polskiej artystki
występującej pod pseudonimem Olek. Wystawa gromadzi oryginalne, epatujące gorącym kolorem obrazy
stworzone przy użyciu szydełka i przedmioty obleczone różnobarwną włóczką.

Jonathan LeVine Gallery na Manhattanie eksponuje prace polskiej artystki występującej pod pseudonimem Olek. Wystawa gromadzi oryginalne, epatujące gorącym kolorem obrazy stworzone przy użyciu szydełka i przedmioty obleczone różnobarwną włóczką.

"Staram się przetworzyć starą technikę na coś bardzo nowoczesnego i seksownego. Praca nie musi być brzydka, żeby była dobra" - mówi PAP z przekorą artystka.

Nowojorska wystawa "The End is Far" przedstawia obrazy włóczkowe, a pośród nich autoportrety, utrzymane głównie w gorących kolorach, w tym różowym, pomarańczowym i złotym.

Niektóre z prac zawierają wzięte z przestrzeni publicznej napisy-hasła, jak: szczęście, pasja, miłość. Inne zdobią różnego rodzaju niekoniecznie nadające się do powtórzenia przy dzieciach sentencje zaczerpnięte także z poczty elektronicznej, którą dostaje Olek, czyli Agata Oleksiuk.

Polka chce pokazać szybki, efemeryczny sposób w jaki ludzie się teraz komunikują. Z dystansem traktuje powtarzane mądrości. Wyraża wątpliwość np. czy w istocie najważniejsze jest piękno naszego wnętrza.

"Wszystko czego chcę to miłość i pieniądze" - przewrotnie obwieszcza na innej z prac.

Włóczkowym obrazom towarzyszą eksponowane niczym rzeźby, przedmioty codziennego użytku: lustra, butelki, świeczniki i kieliszki. Pokrycie warstwą barwnej tkaniny nadaje im niespodziewanych znaczeń.

W jednym z pokoi dominuje normalnych rozmiarów huśtawka obleczona kolorową włóczką. Drugi jest kompletnie umeblowany jaskrawymi szydełkowymi wzorami, tapetami, dywanem, stołem, krzesłami i innymi przedmiotami.

Są tam też trupie czaszki i kościotrupy. Kolorowe odzienie odbiera im makabryczny charakter.

Podczas sobotniego wernisażu, na który przybyły tłumy, dodatkową atrakcję stanowił performance. Brały w nim udział niekonwencjonalnie i nie całkiem kompletnie ubrane w włóczkowe łuski "syreny".

Olek przekonuje, że jej twórczość reprezentująca np. silne kobiety, które uczestniczą w performance nawiązuje do tego co przeżyła. Jak tłumaczy, dostała się nawet w Londynie do więzienia za uderzenie w samoobronie Rosjanina, który ją zaczepiał w barze.

"Chcieli mi wmówić, że to moja wina" - wspomina. Umieszczona w areszcie domowym, zdołała przekonać sąd, aby zezwolił jej na opuszczanie Wielkiej Brytanii między rozprawami.

"To co robię jest bardzo pracochłonne. Maluję włóczką. Włóczka to mój język, sytuuje się przez to między moimi myślami i widzem. Chociaż prace przedstawiają moją osobistą historię, mam nadzieje, że każdy coś w nich znajdzie dla siebie" - wyjaśniła PAP artystka.

Polka twierdzi, że mogłaby malować lub rzeźbić używając różnych technik, lecz praca na szydełku jakby sama do niej przyszła.

Kiedy przybyła do USA w 2000 roku chciała projektować kostiumy. Ponieważ nie miała pieniędzy, ani maszyny do szycia wpadła na pomysł, aby robić to przy pomocy szydełka za 90 centów. Materiałami były stare ubrania, prześcieradła itp. do czego się zresztą nie przyznawała.

Jak powiedział PAP Johnatan LeVine, "The End is Far" jest już drugą wystawą Polki w jego galerii. "Bardzo lubię sztukę włókna, jak też aspekt performansowy, konceptualny, feministyczny jej twórczości oraz powiązanie jej z historią sztuki. Nadaje to tym pracom głębię" - ocenił LeVine. Za najbardziej ekscytujące w pracach artystki uznał fantazyjność i kolor.

Agata Oleksiuk studiowała kulturoznawstwo na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu. Mieszka w Nowym Jorku, gdzie pokazywała swe prace m.in. w Krause Gallery. Wsławiła się też obszydełkowaniem przed kilkoma laty byka będącego symbolem Wall Street.

W Smithsonian Museum w Waszyngtonie Olek uczestniczyła w prestiżowej ekspozycji "40 under 40: Craft Futures na którą zaproszono najbardziej obiecujących artystów poniżej 40 roku życia. Brała też w wystawach grupowych i indywidualnych w USA, w Brazylii, na Biennale w Wenecji oraz w Polsce

Wystawa czynna będzie do 23 marca.

Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)

ad/ ls/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)