Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Olsztyn: 30 grudnia - wyrok w sprawie odzyskania ojcowizny

0
Podziel się:

30 grudnia Sąd Okręgowy w Olsztynie ogłosi wyrok w sprawie Jana Josefa
Bolewskiego, posiadającego podwójne obywatelstwo polskie i niemieckie, który chce odzyskać
ojcowiznę nad jeziorem Krzywym w Olsztynie. Na 25 hektarach znajduje się obecnie m.in. przystań
kajakarzy, restauracja, część plaży miejskiej.

30 grudnia Sąd Okręgowy w Olsztynie ogłosi wyrok w sprawie Jana Josefa Bolewskiego, posiadającego podwójne obywatelstwo polskie i niemieckie, który chce odzyskać ojcowiznę nad jeziorem Krzywym w Olsztynie. Na 25 hektarach znajduje się obecnie m.in. przystań kajakarzy, restauracja, część plaży miejskiej.

Sprawa Bolewskiego jest kolejną na Warmii i Mazurach dotyczącą próby odzyskania przez spadkobierców ziemi pozostawianej przez tzw. późnych przesiedleńców, którzy wyjechali na stałe do Niemiec.

30 grudnia Sąd Okręgowy w Olsztynie podejmie decyzję, czy z księgi wieczystej nieruchomości nad Jeziorem Krzywym wykreślić gminę Olsztyn i w to miejsce wpisać Jana Josefa Bolewskiego.

Pełnomocnik Bolewskiego mec. Bolesław Senyszyn powiedział w środę przed sądem, że 19 listopada tego roku minister spraw wewnętrznych i administracji stwierdził nieważność decyzji o utracie obywatelstwa polskiego przez ojca powoda Jana Bolewskiego. To z kolei oznacza, że ojciec powoda nie utracił własności po wyjeździe na stałe do Niemiec. Natomiast jego spadkobierca Jan Josef Bolewski ma otwartą drogę do odzyskania ojcowizny.

Pełnomocnik Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa wniósł do sądu o oddalenie powództwa.

Po wyjeździe do Niemiec w 1978 roku nieruchomość Bolewskich przejął Skarb Państwa, natomiast w 1992 roku w wyniku komunalizacji przejęła ją gmina Olsztyn. I to ona jest wpisana do księgi wieczystej.

Mec. Senyszyn powiedział, że w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji wciąż trwa postępowanie o uchylenie decyzji komunalizacyjnej mienia.

Podkreślił, że jego klient po śmierci rodziców przeprowadził sprawę spadkową przed sądem niemieckim, a polski sąd sprawę nabycia spadku przez Jana Josefa Bolewskiego uznał za skuteczną.

Jan Josef Bolewski powiedział w środę PAP, że odzyskanie ojcowizny nie jest dla niego ważne ze względów finansowych, ale przede wszystkim moralnych. Powiedział, że niewykluczone, że gdy odzyska nieruchomość to wróci do Olsztyna na stałe, bo przyjeżdża tu bardzo często.

Jak dodał, jego ojciec urodził się przed wojną w Olsztynie. Wyjechał w 1935 roku do Stanów Zjednoczonych za chlebem. Tam poznał swoją przyszłą żonę i razem po wojnie w 1949 roku przyjechali do Olsztyna. Za zarobione w USA pieniądze kupili od Polaka 25 hektarowe gospodarstwo rolne. W 1978 roku rodzice wraz z 8-letnim wówczas Janem wyjechali do RFN na stałe, pozostawiając nieruchomość. Bolewski mieszka na stałe w Niemczech; jest naukowcem. (PAP)

ali/ bno/ woj/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)