Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Olsztyn: Kary więzienia w zawieszeniu dla komornika i rzeczoznawcy

0
Podziel się:

Na karę sześciu miesięcy więzienia w zawieszeniu skazał w poniedziałek sąd
rejonowy w Olsztynie komornika ze Szczytna - za brak nadzoru nad osobą wyceniającą majątek
dłużnika. Rzeczoznawca za nierzetelną wycenę został skazany na karę 8 miesięcy więzienia w
zawieszeniu.

Na karę sześciu miesięcy więzienia w zawieszeniu skazał w poniedziałek sąd rejonowy w Olsztynie komornika ze Szczytna - za brak nadzoru nad osobą wyceniającą majątek dłużnika. Rzeczoznawca za nierzetelną wycenę został skazany na karę 8 miesięcy więzienia w zawieszeniu.

To trzeci wyrok w sprawie komornika oraz biegłego rzeczoznawcy majątkowego, oskarżonych o niedopełnienie obowiązków i poświadczenie nieprawdy w operacie szacunkowym nieruchomości. Wyrok nie jest prawomocny.

Sąd uznał, że komornik Piotr K. bez zachowania należytej staranności wykonał swoje obowiązki; dlatego oprócz kary 6 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 2 lata orzekł wobec niego karę grzywny w wysokości 2,5 tys. zł.

Biegły rzeczoznawca Waldemar S. został uznany za winnego zaniedbania obowiązków, zdaniem sądu przygotował niezgodny z rzeczywistością operat szacunkowy nieruchomości opierając się tylko na wypisie z ksiąg wieczystych, nie zweryfikował stanu rzeczywistego na miejscu. Biegły został skazany na karę 8 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 3 lata i musi zapłacić grzywnę w wysokości 3 tys zł.

Sprawa dotyczyła nieruchomości należących do rodziny Drężków: gospodarstwa rolnego i siedliska w Rozogach koło Szczytna. Według oskarżenia biegły rzeczoznawca majątkowy Waldemar S., przygotowując operat szacunkowy gospodarstwa, nie wskazał, że znajdują się tam zabudowania takie jak stajnia, chlew, garaż, stodoła czy obora oraz budynek mieszkalny. Opisał gospodarstwo bez oglądania go, ale na podstawie wypisów z ksiąg wieczystych, w których było ono opisane jako niezabudowane. W ten sposób zaniżył wartość nieruchomości wystawionej do licytacji o 180 tys. zł.

Kłopoty Drężków zaczęły się kilka lat wcześniej, gdy z powodów finansowych przestali spłacać raty kredytów. Jak mówi ich syn Krzysztof, o egzekucji komorniczej dowiedział się z obwieszczenia. Doszedł do ugody z bankiem, wpłacając pieniądze. Bank wstrzymał licytację, zaś komornik - jak mówiła dłużniczka Jadwiga Drężek - kazał wpłacić jej za czynności komornicze 800 zł. Utrzymuje, że doszło do licytacji, ponieważ nie zapłaciła komornikowi tych pieniędzy.

W poprzednich procesach obaj oskarżeni byli skazani także na kary więzienia w zawieszeniu.

Wobec komornika i biegłego rzeczoznawcy toczy się podobne postępowanie przed sądem w Nidzicy. Obaj także są oskarżeni o niedochowanie staranności i wydanie operatów zaniżających wartości nieruchomości.

Reprezentujący pokrzywdzonych w obu sprawach mecenas Lech Obara powiedział PAP, że wyrok skazujący, który zapadł w poniedziałek, "niech będzie przestrogą dla innych komorników i rzeczoznawców, którzy nie dość starannie wykonują swoje obowiązki, a skutkiem ich pracy może być niesłuszne pozbawienie dłużnika +dachu nad głową+". Dodał, że prawomocny wyrok w postępowaniu karnym daje możliwość ubiegania się przez pokrzywdzonych o odszkodowanie i zadośćuczynienie. (PAP)

ali/ bos/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)