Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Olsztyn: Ruszył proces dziennikarza i wydawcy z biznesmenem

0
Podziel się:

Przeprosin i wpłacenia 30 tys. zł na rzecz PCK domaga się od dziennikarza
Adama Sochy i wydawcy bezpłatnego miesięcznika "Debata" biznesmen Andrzej Dowgiałło. Pozew dotyczy
m.in. ochrony dóbr osobistych Dowgiałły.

*Przeprosin i wpłacenia 30 tys. zł na rzecz PCK domaga się od dziennikarza Adama Sochy i wydawcy bezpłatnego miesięcznika "Debata" biznesmen Andrzej Dowgiałło. Pozew dotyczy m.in. ochrony dóbr osobistych Dowgiałły. *

Andrzej Dowgiałło uważa, że jego dobra osobiste zostały naruszone w cyklu artykułów Adama Sochy zamieszczonych w lokalnym miesięczniku "Debata". Opisywały one działania biznesmena dotyczące tworzenia i funkcjonowania na przedzamczu zamku biskupów warmińskich w Lidzbarku Warmińskim luksusowego hotelu. Socha w swoich tekstach twierdził m.in., że pracownicy hotelu bezprawnie korzystają z zamkowej fosy, tworząc z niej parking, że zawłaszczają zamkowe pomieszczenia i lekceważąco odnoszą się do dyrekcji zamku. O samym Dowgialle pisał m.in., że łączą go interesy z marszałkiem regionu Jackiem Protasem.

Pozwani, Socha oraz Bogdan Bachmura, nie zgadzają się z pozwem i uważają, że proces ma na celu "zamknięcie ust dziennikarzom".

Dowgiałło jest znanym przedsiębiorcą branży turystycznej, należą do niego m.in. urządzone w zamkowych wnętrzach hotele w Rynie i Lidzbarku Warmińskim. Prace przy ostatnim z hoteli, "Krasicki" w Lidzbarku Warmińskim, wzbudzały szereg protestów środowisk konserwatorskich, ponieważ prowadzono je na przedzamczu zamku biskupów warmińskich. Zdaniem konserwatorów prace zagrażały zabytkowi. Dowgiałło odpierał te zarzuty argumentując, że nad wszystkim czuwa konserwator zabytków, a wszelkie prace poprzedzane są specjalistycznymi badaniami. Po licznych perturbacjach wiosną hotel oddano do użytku.

W tekstach zamieszczanych w bezpłatnym miesięczniku "Debata" (wydawcą periodyku jest Fundacja "Debata", której prezesem jest Bachmura - PAP) Socha wielokrotnie opisywał działania Dowgiałły związane z powstawaniem i działalnością hotelu "Krasicki".

W swoich artykułach Socha sugerował także, że Dowgiałłę łączą niejasne powiązania z marszałkiem województwa Jackiem Protasem, którego żona w "Krasickim" prowadzi gabinet kosmetyczny. Protas publicznie odpierał te zarzuty.

Pełnomocnik Dowgiałły, Paweł Łobacz, powiedział PAP, że teksty Sochy były stronnicze i naruszały dobre imię biznesmena. "Teksty nie był obiektywne, autor nie rozmawiał z panem Dowgiałło na tematy w nich opisane" - powiedział Łobacz. W imieniu Dowgiałły domaga się przeprosin na łamach "Debaty" i na stronach internetowych pisma oraz 30 tys. zł na rzecz PCK.

Socha i reprezentujący wydawcę "Debaty" - Bachmura powiedzieli przed sądem, że nie zgadzają się z pozwem i poprosili sąd o odroczenie procesu, ponieważ czas, jaki sąd wyznaczył im na napisanie odpowiedzi na pozew, tj. 14 dni, uznali za zbyt krótki.

"Mówi się tyle, że sądowe młyny wolno mielą, a czas, jaki mi dano był wręcz ekspresowy" - powiedział przed sądem Socha, argumentując prośbę o odroczenie sprawy.

"Dziwię się, że pan wyraża zdziwienie szybkim tempem pracy sądu" - skwitował stanowisko dziennikarza sędzia Przemysław Jagosz.

Dziennikarz i wydawca zapowiedzieli także, że postarają się o pełnomocnika, bo od otrzymania pozwu nie zdążyli go znaleźć.

Na następnej rozprawie, wyznaczonej na 23 stycznia 2012 r., sąd będzie przesłuchiwał świadków, o których wnioskował Socha, m.in. dyrektora Muzeum Warmii i Mazur Janusza Cygańskiego.(PAP)

jwo/ itm/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)