Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Olsztyn: Wystawa o Marcinie Antonowiczu, w rocznicę stanu wojennego

0
Podziel się:

Wystawę poświęconą Marcinowi Antonowiczowi - studentowi, który zginął w 1985
r. w niewyjaśnionych okolicznościach, po zatrzymaniu przez patrol ZOMO - otworzyła w rocznicę stanu
wojennego olsztyńska delegatura Instytutu Pamięci Narodowej.

Wystawę poświęconą Marcinowi Antonowiczowi - studentowi, który zginął w 1985 r. w niewyjaśnionych okolicznościach, po zatrzymaniu przez patrol ZOMO - otworzyła w rocznicę stanu wojennego olsztyńska delegatura Instytutu Pamięci Narodowej.

Na wystawie w olsztyńskim Urzędzie Wojewódzkim zgromadzono zdjęcia Marcina Antonowicza, dokumenty związane ze śledztwami po jego śmierci oraz materiały prowadzonej przez olsztyńską SB sprawy operacyjnej o kryptonimie "Student", która dokumentowała nieprzychylne wobec władzy nastroje społeczne.

Pochodzący z Olsztyna 19-letni student Uniwersytetu Gdańskiego w powszechnej opinii olsztynian jest uważany za ofiarę komunizmu. Jego pogrzeb w 1985 r. zgromadził kilkanaście tysięcy ludzi i stał się największą w Olsztynie demonstracją opozycyjną.

"Marcin Antonowicz pozostał synonimem ofiary stanu wojennego. Mimo tego że w 1985 r. stan wojenny był już formalnie zniesiony, to nadal obowiązywała zwiększona represyjność prawa" - powiedziała Renata Gieszczyńska z olsztyńskiego IPN.

Zdaniem Gieszczyńskiej, ówczesne władze nie zajmowały się rzetelnym wyjaśnieniem śmierci studenta, a skupiły się na tłumieniu reakcji społecznych, wywołanych tragedią. Postępowanie prokuratorskie po śmierci Antonowicza kilkakrotnie umarzano. Obecnie jest jednym z wątków w śledztwie IPN w sprawie zbrodni popełnionych w latach 1956-1989.

Marcin Antonowicz był studentem I roku Chemii na Uniwersytecie Gdańskim, nie angażował się w działalność opozycyjną. Został zatrzymany przez milicyjny patrol, wieczorem 19 października 1985 r. - w drugą rocznicę śmierci ks. Jerzego Popiełuszki - na ul. Kaliningradzkiej w Olsztynie. Wracał z kolegami ze wspólnej imprezy.

Według milicjantów, młodzi ludzie byli podpici i zachowywali się głośno. Antonowicza zatrzymano, jego kolegów po wylegitymowaniu zwolniono. Prawdopodobne powodem zatrzymania była jego legitymacja studencka z Gdańska, kojarzonego z opozycją.

Kilkanaście minut po zatrzymaniu, chłopaka znaleziono leżącego na jezdni, z obrażeniami głowy. Według milicjantów wyskoczył z milicyjnej ciężarówki. Według podejrzeń ówczesnej opozycji został pobity i wypchnięty podczas jazdy. Student zmarł kilkanaście dni później, nie odzyskawszy przytomności.

Imieniem Marcina Antonowicza nazwano w 2004 r. jedną z ulic w Olsztynie. Uniwersytet Gdański przyznaje stypendium jego imienia. W 2007 r. prezydent Lech Kaczyński przyznał pośmiertnie Marcinowi Antonowiczowi Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski.(PAP)

mbo/ ls/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)