Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Olsztynie: Prokuratura umorzyła śledztwo ws. molestowania przez sędziego

0
Podziel się:

Prokuratura Okręgowa w Olsztynie umorzyła śledztwo w sprawie molestowania
seksualnego pracownicy sądu w Sopocie przez sędziego tego sądu. Według śledczych doszło do
naruszenia nietykalności cielesnej, a ta ścigana jest z oskarżenia prywatnego.

Prokuratura Okręgowa w Olsztynie umorzyła śledztwo w sprawie molestowania seksualnego pracownicy sądu w Sopocie przez sędziego tego sądu. Według śledczych doszło do naruszenia nietykalności cielesnej, a ta ścigana jest z oskarżenia prywatnego.

Jak poinformował PAP w środę rzecznik prokuratury okręgowej w Olsztynie Mieczysław Orzechowski sprawa została umorzona, ponieważ wystąpił brak znamion czynu zabronionego.

"Od tej decyzji służy odwołanie do sądu i takie pokrzywdzona pracownica złożyła"- powiedział Orzechowski. Dodał, że rozpatrywać je ma, zgodnie z właściwością, sąd rejonowy w Sopocie. W tym właśnie sądzie pracuje oskarżany przez kobietę sędzia. Najprawdopodobniej więc sprawa skierowana zostanie do innego sądu.

Śledztwo dotyczyło nadużycia przez sędziego stosunku zależności i doprowadzenia kobiety do poddania się tzw. innej czynności seksualnej. Według pokrzywdzonej miało się to dziać od marca do czerwca 2006 roku oraz na przełomie 2008 i 2009 r. Prokuratura w Olsztynie, która zajęła się sprawą ustaliła, iż faktycznie sędzia niewłaściwe zachowywał się wobec kobiety; wbrew jej woli głaskał ją po głowie, po szyi, dotykał ją w okolicach pośladków, piersi czy bioder. Pracownica ostro na takie zachowania reagowała i podjęła ostatecznie decyzję o przejściu do innego wydziału.

Jednak olsztyńscy prokuratorzy, uznali że sędzia nie molestował seksualnie kobiety, ponieważ "w myśl prawa molestowanie to podejmowanie czynności, w których sprawca dąży do zaspokojenia popędu płciowego". Prokuratorzy ocenili, iż brak jest w zachowaniu sędziego tego elementu - powiedział Orzechowski.

Dodał, że w tej sprawie można mówić o naruszeniu nietykalności cielesnej, co ścigane jest z prywatnego aktu oskarżenia. Poza tym - jak zaznaczył - czyny te przedawniły się, bo upłynął od nich ponad rok.

Sprawa wyszła na jaw, gdy do Państwowej Inspekcji Pracy w Gdańsku przyszedł anonimowy list, w którym poinformowano, iż w sądzie rejonowym w Sopocie dochodzi do mobbingu. Inspektorzy w ślad za listem przyszli do sądu i przeprowadzili anonimową ankietę, w której pracownicy potwierdzili przypadki mobbingu. W marcu 2011 roku prezes sopockiego sądu zorganizował spotkanie, na którym pracownicy przyznali, iż rzeczony sędzia zachowuje się wulgarnie wobec innych pracowników, np. rzuca aktami. Podczas tego spotkania pokrzywdzona kobieta poinformowała o seksualnych zachowaniach sędziego. Wówczas prezes sądu zawiadomił o sprawie prokuraturę rejonową w Sopocie. Ta jednak nie chciała zajmować się sprawą z uwagi na możliwe podejrzenie o stronniczość i śledztwo trafiło do olsztyńskiej prokuratury okręgowej.

Wobec sędziego toczy się postępowanie dyscyplinarne, które prowadzi rzecznik dyscypliny przy Sądzie Okręgowym w Gdańsku. (PAP)

ali/ bos/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)