Dyrektor generalny Organizacji ds. Zakazu Broni Chemicznej (OPCW), która otrzymała w piątek Pokojową Nagrodę Nobla, wyraził nadzieję, że dzięki temu wyróżnieniu uda się przekonać oporne do tej pory kraje, by zakazały takiej broni.
"Wierzę, że Pokojowa Nagroda Nobla pomoże nam w nadchodzących miesiącach w promowaniu uniwersalności Konwencji o zakazie broni chemicznej" - powiedział turecki dyplomata Ahmet Uzumcu w norweskiej telewizji NRK.
Konwencja weszła w życie w 1997 roku, a OPCW jest jej organem wykonawczym. Organizacja ma siedzibę w Hadze.
Konwencji nie podpisały ani nie ratyfikowały Korea Północna, Angola, Egipt i Sudan Południowy. Izrael i Birma podpisały ją w 1993 roku, ale do tej pory nie ratyfikowały. Syria od poniedziałku formalnie przystąpi do organizacji.
Przewodniczący norweskiego Komitetu Noblowskiego Thorbjoern Jagland przypomniał w piątek, że USA i Rosja są wśród krajów, które opóźniają zniszczenie swoich arsenałów chemicznych, które miały zostać wyeliminowane do kwietnia 2012 roku.
Inspektorzy organizacji prowadzą obecnie kontrole w Syrii w ramach misji mającej na celu wyeliminowanie arsenału chemicznego w tym kraju.
Drugi rok z rzędu pokojowego Nobla otrzymała organizacja; w ubiegłym roku wyróżniono Unię Europejską. (PAP)
ksaj/ ap/
14781309