Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Opole: Były radny PiS i PO podejrzany o płatną protekcję

0
Podziel się:

Zarzuty dotyczące m.in. płatnej protekcji usłyszał były opolski radny PiS i PO
Jarosław O. Miał się on powoływać na znajomości w resorcie Skarbu Państwa i w oparciu o te wpływy
załatwiać stanowiska w radach nadzorczych państwowych spółek.

Zarzuty dotyczące m.in. płatnej protekcji usłyszał były opolski radny PiS i PO Jarosław O. Miał się on powoływać na znajomości w resorcie Skarbu Państwa i w oparciu o te wpływy załatwiać stanowiska w radach nadzorczych państwowych spółek.

Informację o przedstawieniu mężczyźnie zarzutów potwierdziła we wtorek PAP rzeczniczka opolskiej prokuratury, Lidia Sieradzka. Śledztwo w tej sprawie prokuratura prowadzi od 2008 r. razem z opolskim Centralnym Biurem Śledczym.

Postępowanie dotyczy powoływania się na wpływy w Ministerstwie Skarbu Państwa i podejmowania się załatwienia stanowisk - np. członkostwa w radach nadzorczych spółek Skarbu Państwa - w zamian za korzyści majątkowe i osobiste.

Jarosław O. jest jedną z dwóch osób podejrzanych w śledztwie. Zarzucono mu czyny dotyczące płatnej protekcji oraz wyłudzenie mienia w związku z poświadczaniem nieprawdy (druga podejrzana osoba ma zarzuty przeciwko mieniu i dokumentom).

"Od 2006 do 2007 r., mając znajomości z osobą w Ministerstwie Skarbu Państwa, miał składać propozycje załatwienia stanowisk w radzie nadzorczej" - powiedziała prok. Sieradzka. Jak dodała, podejrzany miał się też zwracać z żądaniami o odwołanie konkretnej osoby ze stanowiska i na jej miejsce powoływania innej.

Z uwagi na dobro śledztwa prokuratura na razie nie ujawnia dodatkowych szczegółów. Zamknięcie śledztwa zaplanowano na koniec trzeciego kwartału tego roku.

Jarosław O. był opolskim radnym - najpierw PiS, a potem PO; był też doradcą wojewody Bogdana Tomaszka. Według Radia Opole, miał się powoływać na swoje relacje z Ireneuszem Dąbrowskim, wicewojewodą opolskim, a później podsekretarzem stanu w resorcie skarbu. Dąbrowski podał się do dymisji w lipcu 2007 roku.

Za płatną protekcję może grozić kara do od sześciu miesięcy do ośmiu lat więzienia. (PAP)

kon/ abr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)