Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Opole: Dziewięć premier teatru dramatycznego w roku 2014

0
Podziel się:

Wyjazdy na festiwale w Turcji, Gruzji, Korei Płd. czy na Białorusi, dziewięć
premier i Opolskie Konfrontacje Teatralne - to plany Teatru im. Jana Kochanowskiego w Opolu na 2014
r. Najtrudniej będzie o konfrontacje - teatr nie dostał wsparcia z resortu kultury.

Wyjazdy na festiwale w Turcji, Gruzji, Korei Płd. czy na Białorusi, dziewięć premier i Opolskie Konfrontacje Teatralne - to plany Teatru im. Jana Kochanowskiego w Opolu na 2014 r. Najtrudniej będzie o konfrontacje - teatr nie dostał wsparcia z resortu kultury.

Dyrektor opolskiego teatru Tomasz Konina na konferencji prasowej w środę zapowiedział, że rok 2014 będzie bardzo bogaty w wydarzenia. Placówka rozpocznie go od zaplanowanej na sobotę premiery "Rękopisu znalezionego w Saragossie" Jana Potockiego w reż. Pawła Świątka. Reżyser ten wcześniej przygotował w Opolu trzy jednoaktówki Samuela Becketta i "Dżumę" Alberta Camusa. "+Rękopis+ to jeden z najbardziej szalonych polskich wybryków literackich i cieszę się, że Paweł wybrał sobie go na kolejne spotkanie z naszym zespołem" - mówił Konina.

8 marca na dużej scenie opolskiego teatru będzie mieć miejsce kolejna premiera - "Opowieści z Narni. Lew, czarownica i stara szafa", czyli adaptacja I tomu powieści C.S. Lewisa. "To spektakl, który planowany był już w ubiegłym roku, ale ze względów finansowych nie został przygotowany" - mówił Konina. Przedstawienie ma mieć rozmach. Będzie wielu aktorów, efekty pirotechniczne, a nawet kaskaderzy.

Kolejnym spektaklem wystawionym w Opolu w 2014 r. ma być sztuka "Dolce Vita" z tekstem pisanym specjalnie dla opolskiego teatru przez Julię Holewińską i Kubę Kowalskiego. Jej prapremierę zaplanowano na finał 39. Opolskich Konfrontacji Teatralnych, a premierę na 9 maja. W czerwcu widzowie w Opolu będą mogli zobaczyć "Szklaną menażerię" Tennessee Williamsa w reż. Jacka Poniedziałka, a na koniec roku - projekt oparty na dramaturgii i powieściach francuskiego pisarza Jeana Geneta w reż. Igi Gańczarczyk oraz spektakl muzyczny na podstawie opowiadań hiszpańskiego reżysera Pedro Almodovara pt. "Patty Diphusa" w reż. dyrektora wrocławskiego Teatru Muzycznego Capitol Konrada Imieli. "Będzie to rzecz skonstruowana dla naszych trzech śpiewających aktorek: Judyty Paradzińskiej, Grażyny Misiorowskiej i Grażyny Rogowskiej" - dodał Konina.

Kolejne premiery opolski teatr przygotowuje w koprodukcji polsko-tureckiej i polsko-gruzińskiej na wydarzenia specjalne albo festiwale. W czerwcu w tureckim Stambule wystawiony zostanie projekt "Proust. Pamuk. Pamięć", opowieść bazująca na powieści "Muzeum niewinności" tureckiego noblisty Orhana Pamuka i wątkach cyklu "W poszukiwaniu straconego czasu" Marcela Prousta. "Spektakl ten będzie robiony przez reżyserkę turecką i reżysera polskiego. Powstanie w ramach obchodów 600-lecia polsko-tureckich stosunków dyplomatycznych. Prapremiera odbędzie się 3 czerwca w Stambule, a po wakacjach wejdzie do naszego repertuaru" - tłumaczył Konina. Dopowiedział, że na początku października ciąg dalszy polsko-tureckiego projektu będzie miał miejsce już w Opolu - zostanie rozszerzony o adaptację dzieł Prousta w reż. Krzysztofa Garbaczewskiego. "Będą to dwa spektakle, ale wystawiane jednego wieczoru" - tłumaczył Konina.

W drugiej połowie wrześnie wystawiona zostanie "Medea" oparta na tekstach Eurypidesa Seneki i Heinera Muellera w reż. Mai Kleczewskiej. To również koprodukcja - z festiwalem teatralnym w Tbilisi. Premierę zaplanowano na 20 września w Gruzji, później sztuka trafi na scenę w Opolu.

Dyrektor teatru dodał, że opolski teatr ma też zaproszenia na wyjazdy z "Iwoną, księżniczką Burgunda" na Białoruś do Mińska oraz z "Makbetem" do Korei Płd.

Największym znakiem zapytania w tegorocznych planach są Opolskie Konfrontacje Teatralne Klasyka Polska, które w tym roku mają się odbyć po raz 39. Według planów - 1-6 kwietnia. W ostatnich dniach okazało się jednak, że wydarzenie, którego koszt to ok. 500 tys. zł, nie dostało dofinansowania z ministerstwa kultury. Teatr w Opolu wnioskował o 300 tys. zł. Dyrektor placówki złożył już odwołanie i liczy na jego pozytywne rozpatrzenie przez resort. Będzie też rozmawiać o wsparciu imprezy przez urząd marszałkowski. "Gdyby odmówiły ministerstwo i urząd trzeba byłoby odwołać konfrontacje" - powiedział Konina.

Przekonywał przy tym, że "polska klasyka nie jest zabytkiem". "Inspiruje polskich twórców i trzeba o nią walczyć" - podsumował. (PAP)

kat/ abe/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)